Alvin Gajadhur został zaprzysiężony na szefa resortu infrastruktury 27 listopada. Był członkiem gabinetu Mateusza Morawieckiego, który otrzymał misję utworzenia rządu od prezydenta Andrzeja Dudy, mimo że od początku było wiadomo, że ten nie ma szans na uzyskanie wotum zaufania w Sejmie. Po wyborach parlamentarnych, które odbyły się 15 października, Prawo i Sprawiedliwość, choć uzyskało najlepszy wynik, straciło większość w Sejmie.
Po dwóch tygodniach od zaprzysiężenia, zgodnie z przewidywaniami, rząd Mateusza Morawieckiego upadł, a nowego premiera - Donalda Tuska - wybrała właśnie sejmowa większość.
W środę Donald Tusk i jego ministrowie zostali zaprzysiężeni w Pałacu Prezydenckim. Był to oficjalny początek nowego rządu Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. Tuż po tej uroczystości nowi ministrowie rozjechali się do resortów, by jak najszybciej rozpocząć pracę.
Mija ministra dobiegła końca
Alvina Gajadhura w fotelu ministra infrastruktury zastąpił Dariusz Klimczak z PSL. Odchodzący minister PiS pożegnał się z resortem, publikując zaskakujący wpis.
"Dzisiaj dobiegła końca moja misja jako Ministra Infrastruktury. To był bardzo intensywny czas. Dziękuję wszystkim moim współpracownikom za profesjonalizm i ponadprzeciętne zaangażowanie" - czytamy.
Umieszczanie portretów odchodzących ministrów w resortach to już tradycja, wzburzenie internautów wywołały jednak słowa o "intensywnym czasie", biorąc pod uwagę, że Gajadhur kierował resortem zaledwie dwa tygodnie.
"Ma pan tupet" - pisze jedna z komentujących. "Niezwykle intensywne dwa tygodnie. Kiedy ogłosi Pan osiągnięcia ministerstwa z tego okresu?" - pyta pan Mateusz. "Oto przyczyna upadku PiS w jednym obrazku" - stwierdza kolejny internauta. Pan Marcin nie gryzł się język: "Katar trwa dłużej" - napisał.
"Ważne, że zdjęcie pan powiesił" - pisze Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski.
Protest przewoźników na granicy
Podczas rekordowo krótkiej kadencji rządu Mateusza Morawieckiego Alvin Gajadhur zajął się właściwie tylko jednym problemem: protestem polskim przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej. Na początku grudnia podczas konferencji prasowej w punkcie kontrolnym w Wierzchowiskach (Lubelskie) były minister infrastruktury zadeklarowałem polskim przewoźnikom nasilenie kontroli przewozów transportowych na drogach dojazdowych do przejść granicznych z Ukrainą.