"GW" pisze o siedmiu członkach Rady Polityki Pieniężnej z przeszłością w Prawie i Sprawiedliwości. Jedną z nich jest Gabriela Masłowska, która w oświadczeniu majątkowym z kwietnia 2022 r. wskazała, że jako posłanka miała 66 tys. zł oszczędności, 200-metrowy dom o wartości ok. 0,5 mln, 25-metrowe mieszkanie warte ok. 200 tys. oraz gospodarstwo rolne o wartości ok. 150 tys. i działkę o wartości blisko 300 tys. Roczne uposażenie byłej posłanki wyniosło 150 tys. zł. Jak czytamy, obecnie jako członkini Rady Polityki Pieniężnej zarabia 37 tys. zł miesięcznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Członkowie RPP z polityczną przeszłością. Oto ich majątki
Adam Lipiński - członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, były poseł PiS - swoje ostatnie jak do tej pory oświadczenie majątkowe złożył w maju 2020 r. Posiadał wówczas ok. 160 tys. zł oszczędności 156-metrowy dom o wartości ok. 600 tys. (z kredytu na 400 tys. zostało mu wówczas do spłaty ok. 90 tys.), blisko 100-metrowe mieszkanie warte ok. 700 tys. Jako poseł i sekretarz stanu w Kancelarii Premiera zarabiał 149 tys. zł i otrzymywał 30 tys. diety poselskiej rocznie.
Wśród opisywanych majątków jest również ten należący do Wiesława Janczyka - członka RPP, wcześniej wiceministra finansów i posła. "Z ostatniego dostępnego oświadczenia majątkowego Janczyka wynika, że w 2020 r. miał ok. 220 tys. zł oszczędności, 230-metrowy dom o wartości 350 tys., 35-metrowe mieszkanie warte 75 tys., do tego jeszcze blisko 400-metrowy dom w budowie, działkę budowlaną, kawałek lasu, garaż. I - o dziwo - nic z tego nie kupił na kredyt, korzystał tylko z karty kredytowej i limitu na koncie" - pisze "GW".
Przed trzema laty otrzymał 115 tys. zł w ciągu roku w ramach uposażenia poselskiego i 30 tys. zł diety parlamentarnej rocznie. Dziś, podobnie jak pozostali członkowie RPP, zarania 37 tys. zł miesięcznie.
Z kolei Cezary Kochalski, powołany na członka RPP w 2019 r., wcześniej, jako doradca prezydenta, zarabiał ok. 12 tys. zł miesięcznie. Obecnie: 37 tys. zł. Iwona Duda - wcześniej prezes PKO BP i Alior Banku, doradczyni prezesa NBP Adama Glapińskiego - tak jak pozostali członkowie RPP zarabia 37 tys. zł miesięcznie.
Są też przypadki mniej okazałych karier politycznych. Henryk Wnorowski bezskutecznie próbował swoich sił w wyborach do Sejmu w 2015 r., startując z list PiS. Jednak w 2019 r. trafił do ministerstwa rolnictwa, zajmując miejsce byłego szefa resortu Krzysztofa Jurgiela. Obecnie w RPP zarabia 37 tys. zł.
Przez osiem lat w urzędzie wojewódzkim w Opolu jako wicewojewoda pracował z kolei Ireneusz Dąbrowski. Obecny członek RPP był również podsekretarzem w Ministerstwie Skarbu Państwa, a w 2019 r., kiedy objął funkcję dyrektora departamentu badań ekonomicznych NBP.
O komentarz do informacji przedstawionych przez "GW" zapytaliśmy przedstawicieli Narodowego Banku Polskiego. Czekamy na odpowiedź.
Przypomnijmy, że o osobach związanych z PiS, które zasiadają w spółkach Skarbu Państwa, w sierpniu ubiegłego roku pisała Wirtualna Polska. Jak czytamy, 122 "ludzi dobrej zmiany" zarobiło w nich aż 267 mln zł. Więcej TUTAJ.