Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Tak Rosjanie "po cichu" handlują ropą. Na sankcjach zarabia logistyczne podziemie

Podziel się:

Przewoźnicy specjalizujący się w transporcie obłożonych sankcjami towarów, zarabiają obecnie na zakazie importu rosyjskiej ropy, który Zachód nałożył na reżim Putina po napaści na Ukrainę. Zajmują się tym m.in. przedsiębiorstwa, wcześniej transportujące irański surowiec - poinformowała firma analityczna Vortexa w rozmowie z amerykańskim "Business Insider". Eksperci ujawniają, jakie chwyty stosuje logistyczne podziemie.

Tak Rosjanie "po cichu" handlują ropą. Na sankcjach zarabia logistyczne podziemie
Rynkiem zbytu dla ropy objętej sankcjami są głównie Indie oraz Chiny (Pixabay, David Mark)

Wprowadzenie embarga na rosyjską ropę m.in. przez USA oraz Wielką Brytanię sprawiło, że wielu dużych handlowców oraz firm energetycznych unika tego produktu. Nie chcą narazić się Zachodowi i trafić w ten sposób na czarną listę - zauważa firma analityczna Vortexa.

Taki stan rzeczy otwiera nowe możliwości zarobku dla szarej strefy logistycznej. Stało się tak, że tankowce, które wcześniej przewoziły irańską ropę, teraz transportują tę z Rosji. "Od kwietnia było co najmniej 11 tankowców" - informuje Vortexa. Dodajmy, że sankcje, których celem było ograniczenie eksportu irańskiej ropy, w 2018 r. wprowadziły USA za rządów Donalda Trumpa.

"Ponieważ więcej firm wycofuje się z przewożenia rosyjskiej ropy/produktów, ci, którzy znają handel surowcem objętym sankcjami, będą nadal używać swoich tankowców, aby pomóc Rosji" - twierdzi Armen Azizian, analityk Vortexa.

W jaki sposób odbywa się handel "zakazaną" ropą z Rosji?

Ekspert zdradził, jakie chwyty stosuje szara strefa w przewozie rosyjskiego surowca. Na przykład ropa przenoszona jest między statkami. Transportowana jest także tankowcami z wyłączonymi nadajnikami. Ta praktyka znana jest jako "going dark". Uczestniczą w tym m.in. statki zarejestrowane w Panamie oraz Liberii.

Rynkiem zbytu dla "zakazanej" ropy są głównie Indie i Chiny, które chętnie kupują surowiec po promocyjnych stawkach. Rosjanie mają w tym jednak sporą konkurencję. Do Dalekiej Azji płyną także tankowce z Iranu oraz Wenezueli.

Azjatycki kierunek nie jest jedynym dla rosyjskiej ropy. 700 tys. baryłek w ubiegłym tygodniu trafiło na Kubę. Tankowiec pod banderą Liberii należący do jednostki obsługiwanej przez rosyjskiego armatora Sovcomflot przybił 14 lipca. - Kuba kupiła rosyjską ropę wartą po obecnym kursie 70 mln dol. ponieważ nie mogła pozyskać dostaw z Wenezueli, która sama ledwo pokrywa własne popyt - wyjaśniał Reuters.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl