Z szacunków HREIT wynika, że do pokonania bariery 16 milionów mieszkań i domów brakuje nam 20-25 tysięcy nowych nieruchomości.
Przy aktualnej skali budownictwa mieszkaniowego, powinniśmy tę barierę pokonać już w lutym - ocenia Bartosz Turek, główny analityk HREIT.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosną koszty budowy nieruchomości. Efekty już widać
Z szacunków HREIT wynika, że oddano do użytkowania w 2024 roku prawie 200 tysięcy nowych mieszkań i domów. Z danych udostępnionych przez GUS wynika, że z liczby tej ponad 62 proc. to efekty dokonań deweloperów, a prawie 35 proc. oddali do użytkowania rodacy budujący domy na własne potrzeby. Reszta, a więc5,8 tysięcy mieszkań (mniej niż 3 proc. całej nowej produkcji), to łączne dokonania gmin, SIM-ów, TBS-ów, spółdzielni czy firm budujących mieszkania zakładowe.
- Wspomniane 200 tysięcy mieszkań to wynik przyzwoity, choć w latach 2019-2023 rezultaty były lepsze. Powód regresu jest prosty – w 2022 roku ze względu na wybuch wojny, wzrost kosztów budowy i gwałtowne zacieśnienie polityki monetarnej doszło do załamania w sektorze budownictwa mieszkaniowego. Skoro wtedy zaczynano mniej nowych inwestycji, to dwa lata później (tyle trwa przeciętna budowa bloku w Polsce) mamy efekt w postaci słabszych danych dotyczących mieszkań oddawanych do użytkowania - komentuje dane Bartosz Turek.
426 mieszkań na 1000 mieszkańców
- Mamy w Polsce 426 mieszkań na 1000 mieszkańców. W podsumowanym już przez GUS 2023 roku było to 419 lokali. Dla porównania 10 lat temu na tysiąc osób mieliśmy około 363 mieszkania, a dwie dekady temu 332 nieruchomości. Mamy więc do czynienia z bardzo konsekwentną poprawą - ocenia analityk.
"Z udostępnionych przez GUS danych można już wstępnie szacować, że przeciętna nieruchomość mieszkalna w Polsce miała pod koniec 2024 roku około 75,6 m kw. W przeliczeniu na osobę przypadają w Polsce średnio ponad 32 m kw. mieszkania" - informuje w najnowszym raporcie HREIT.
- I choć z zarysowanych powyżej danych bez wątpienia powinniśmy się cieszyć, bo sugerują one, że już od wielu lat sytuacja mieszkaniowa w Polsce się poprawia, to w żadnym wypadku nie znaczy to, że potrzeby mieszkaniowe zostały zaspokojone. Nasze osiągnięcia wciąż wyraźnie odstają od wyników, które notują kraje zachodnie - ocenia Bartosz Turek.
I tak na przykład Eurostat w danych za 2023 rok poinformował, że w Polsce na osobę przypada po 1,2 pokoju. Problem w tym, że gorzej niż w Polsce było tylko w Turcji, Czarnogórze i Serbii. Średnia unijna to 1,7 pokoju na osobę. W 13 czołowych krajach statystyczny obywatel ma do dyspozycji co najmniej dwa pokoje.