W środę Główny Urząd Statystyczny opublikował ważny wskaźnik dotyczący bezrobocia – tzw. stopę bezrobocia według BAEL, który daje najpełniejszy obraz sytuacji na rynku pracy.
W przeciwieństwie do podawanej co miesiąc stopy bezrobocia, która opiera się liczbie osób zarejestrowanych w urzędach, kwartalny wskaźnik BAEL bierze pod uwagę gotowość do podjęcia pracy. Co najnowsze dane mówią nam o sytuacji na rynku pracy w trzecim kwartale?
Po pierwsze, stopa bezrobocia według BAEL wyniosła 3,4 proc. i zwiększyła się w porównaniu z poprzednim kwartałem, jak i w ujęciu rocznym. W trzecim kwartale było 580 tys. bezrobotnych, czyli o 53 tys. więcej niż w drugim kwartale i o 48 tys. więcej niż w analogicznym okresie rok temu.
Warto zauważyć, że w porównaniu z poprzednim kwartałem wzrost liczby bezrobotnych odnotowano wyłącznie wśród kobiet - o 27 proc., przy jednoczesnym spadku liczebności bezrobotnych mężczyzn o 2,7 proc.
W trzecim kwartale, czyli w okresie od lipca do września, wśród osób bezrobotnych poprzednio pracujących, 111 tys. osób (27 proc.) jako przyczynę zaprzestania ostatnio wykonywanej pracy podało sytuacją spowodowaną pandemią COVID-19. W poprzednim kwartale takich osób było 83 tys., czyli 20 proc.
Więcej pracujących
Jednak jest też dobra wiadomość. Wzrost liczby bezrobotnych nastąpił przy jednoczesnym zwiększeniu liczby pracujących. Jak to możliwe? Stopa bezrobocia według BAEL to stosunek liczby bezrobotnych do całej ludności aktywnej zawodowo (czyli bezrobotnych i pracujących łącznie). W trzecim kwartale wprawdzie przybyło bezrobotnych, ale przybyło też pracujących, czyli wzrosła cała populacja aktywnych zawodowo.
"Niewątpliwie świadczy to o ożywieniu na rynku pracy, w tym aktywizacji osób nieposzukujących pracy lub niegotowych do jej podjęcia w poprzednim kwartale" - czytamy w publikacji GUS.
Warto jednak pamiętać, że trzeci kwartał jest okresem, w którym co roku więcej osób podejmuje zatrudnienie, choćby z uwagi na prace sezonowe.
Populacja pracujących liczyła 16,6 mln osób. i zwiększyła się względem drugiego kwartału o 370 tys. W stosunku do sytuacji rok wcześniej również odnotowano wzrost, ale był on niewielki, bo wynosił zaledwie o 25 tys.
Liczba ludności aktywnej zawodowo w wieku 15 lat i więcej wyniosła 17,2 mln osób, z tego, jak już wspomniano, 16,6 mln to pracujący, a 580 tys. to bezrobotni.
Natomiast biernych zawodowo było 13 mln Polaków w wieku powyżej 15 lat, co oznacza spadek o 430 tys. w porównaniu z drugim kwartałem oraz o 83 tys. w porównaniu z analogicznym okresem rok temu.
Do biernych zawodowo zalicza się zarówno osoby, które jeszcze nie weszły na rynek pracy (w tym większość uczącej się młodzieży), osoby, które już definitywnie z rynku pracy odeszły albo nigdy na rynek pracy nie trafią (część emerytów, rencistów, osoby utrzymujące się z innych źródeł niż praca), ale też osoby, które weszły na rynek pracy, potem się zdezaktywizowały, czyli "wypadły" z rynku.
Bezrobotny czyli kto?
Metodologia BAEL za bezrobotnego uznaje osobę pozostającą bez pracy, ale - co ważne - zdolną ją podjąć w krótkim czasie i aktywnie szukającą zatrudnienia. Nie ma przy tym znaczenia, czy osoba ta jest zarejestrowana w urzędzie pracy.
Kryterium rejestracji w urzędzie ma za to kluczowe znaczenie w comiesięcznych publikacjach stopy bezrobocia według GUS. W środę poznaliśmy najnowsze dane za październik, według których bezrobocie w Polsce wyniosło 6,1 proc., czyli nie zmieniło się od czerwca.