Pandemia robi swoje. Kolejną branżą, która mocno odczuła skutki zastoju, jest branża taksówkarska. Z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode dla dziennika "Rzeczpospolita" wynika, że w ciągu trzech miesięcy trwania epidemii z rodzimego rynku wycofało się 6 tys. licencjonowanych taksówkarzy - to ponad trzy razy więcej działalności taksówkarskich niż rok wcześniej.
"To tak, jakby z ulic Warszawy zniknął co drugi licencjonowany kierowca" - wskazuje gazeta.
Na spadek liczby zleceń dla taksówkarzy wpłynęły zalecenia, aby pozostać w domu. Kierowcy stopniowo tracili zlecenia z lotnisk, dworców czy firm. Wprawdzie teraz część, głównie największych firm, odrabia straty i przyjmuje więcej zleceń, jednak prawdziwe problemy mają mniejsze firmy.
Krajowy Rejestr Długów wskazuje, że przeciętny taksówkarz ma 26 tys. zł długu. Z kolei zobowiązania całej branży na koniec kwietnia sięgały ok. 120 mln zł.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl