Rozpalamy go w ogrodach, na działkach, w parkach, nad rzeką, jeziorem, a nawet na balkonie. Mowa o grillu, który jest hitem od lat. Niektórzy mówią, że grillowanie jest już naszym "sportem" narodowym. Okazuje się, że na tle innych europejskich krajów jest także stosunkowo niedrogie.
Europejski urząd statystyczny porównał ceny mięsa w 27 krajach UE. Warto dodać, że aby dane były bardziej porównywalne, wziął pod uwagę siłę nabywczą ludności w poszczególnych krajach (realną wartość pieniądza). Wyszło, że najtaniej jest w Polsce i Rumunii.
Uśrednione ceny różnych rodzajów mięs (od wołowiny, przez wieprzowinę, drób i przetwory) okazały się prawie 40 proc. niższe niż przeciętnie w krajach UE. Najdroższa pod tym względem okazuje się Austria, gdzie króluje sznycel wiedeński. Ceny są tam na poziomie 145 proc. średniej UE.
Ponad dwukrotnie droższą imprezą niż w Polsce jest grill we Francji czy Holandii. Powyżej średniej są ceny mięsa także w Niemczech, Szwecji czy we Włoszech.
Dla wielu niespodzianką może być fakt, że statystycznie wyższe ceny niż Polska ma np. Bułgaria, Litwa, Łotwa czy Węgry, gdzie inflacja jest obecnie niższa, a poziom życia już niższy nie jest.
Cały zestaw grillowy stosunkowo tani
Bez dobrej kiełbaski czy karczku nie ma grilla, ale nie samym mięsem człowiek żyje. Przydałoby się też pieczywo i pod tym względem też, mimo inflacji, ceny na tle innych krajów UE są u nas stosunkowo niskie. Są na poziomie 70 proc. średniej.
W najdroższej Austrii chleb kosztuje prawie dwa razy więcej (133 proc. średniej UE). Niewiele tańsza jest następna w rankingu Finlandia, Szwecja, Irlandia czy Włochy.
A co z alkoholem? Tu już tak dużych różnic między Polską i resztą Europy nie ma. Według Eurostatu napoje wyskokowe są u nas około 10 proc. tańsze niż średnia w UE.
Niewiele, ale jednak taniej, jest w Czechach i Hiszpanii. A najmniej kosztuje (według parytetu siły nabywczej) na Węgrzech, w Bułgarii i Rumunii (20-24 proc. poniżej średniej).
Wśród krajów, gdzie alkohol jest najdroższy, próżno tym razem szukać Austrii. Na czele jest za to Finlandia i Irlandia, gdzie przebitka jest prawie dwukrotna w stosunku do średniej UE.
Ceny rosną
Najnowsze dane Eurostatu na temat cen w różnych krajach dotyczą 2019 roku. Nie uwzględniają więc ostatnich pandemicznych miesięcy. Proporcje między krajami na pewno nie uległy znaczącym różnicom, ale trzeba pamiętać, że ostatnio jesteśmy krajem, gdzie ceny mierzone wskaźnikiem inflacji rosną najszybciej.
Ze szczegółowych statystyk GUS wynika, że w lipcu ogólnie żywność była o 4,1 proc. droższa niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku. Jednak samo tylko pieczywo zdrożało w rok aż o 9 proc.
Mniej wzrosły ceny mięsa - średnio o 5,4 proc., choć w zależności od rodzaju podwyżki wahają się od 1,9 proc. w przypadku wołowiny do prawie 9 proc. przy wędlinach. Jedynie drób jest niecałe 2 proc. tańszy.
Alkohol w ciągu 12 miesięcy poszedł w górę niecałe 4 proc.