Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Tarcza antyinflacyjna - Daniel Obajtek komentuje projekt PiS. Jest szansa na tańsze paliwo

72
Podziel się:

Tarcza antyinflacyjna w czwartek w końcu ujrzała światło dzienne. Wśród szeregu rozwiązań, które mają pomóc w walce z szalejącą drożyzną, znalazło się m.in. obniżenie danin na paliwa. - Zaproponowane działania pozwolą na obniżenie cen paliw na rynku polskim - skomentował prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Tarcza antyinflacyjna - Daniel Obajtek komentuje projekt PiS. Jest szansa na tańsze paliwo
Tarcza antyinflacyjna - Daniel Obajtek komentuje projekt PiS. Jest szansa na tańsze paliwo (PAP, PAP/Piotr Nowak)

Jak poinformował w czwartek premier Mateusz Morawiecki, rząd planuje obniżenie od 20 grudnia 2021 r. do 20 maja 2022 r. wysokości akcyzy do minimalnego poziomu dopuszczalnego w Unii Europejskiej. Dodatkowo od 1 stycznia do 31 maja 2022 r. paliwa mają zostać zwolnione z podatku od sprzedaży detalicznej. Planowane jest też obniżenie stawki VAT na gaz ziemny z 23 do 8 proc. na trzy miesiące – od stycznia do marca 2022 r.

Ceny paliw w Polsce. Tarcza antyinflacyjna pomoże w obniżce?

Od stycznia do marca 2022 r. do 5 z 23 proc. spaść ma VAT na energię elektryczną. Akcyza na energię elektryczną dla gospodarstw domowych ma spaść z 5 zł/MWh do zera; dla pozostałych odbiorców akcyza ma być na poziomie minimalnym dopuszczonym w UE.

- Zaproponowane działania pozwolą na obniżenie cen paliw na rynku polskim, wzmacniając tym samym działania podejmowane przez grupę Orlen, przy utrzymaniu konkurencyjności oraz rynkowych warunków prowadzenia biznesu - skomentował te propozycje Daniel Obajtek.

Zobacz także: Czy tarcza antyinflacyjna to dobry pomysł? „To może wywołać odwrotny efekt. Inflacja poza kontrolą”

Przypomnijmy, w czwartek rząd zaprezentował założenia tarczy antyinflacyjnej. Oprócz wymienionych wyżej rozwiązań, gabinet Mateusza Morawieckiego ma też plan bezpośredniego wsparcia rodzin poprzez dodatek osłonowy.

Ma to być dopłata w wysokości 400 zł w skali roku w przypadku gospodarstw domowych 1-osobowych o dochodach do 2100 zł miesięcznie. W przypadku większych rodzin, w których dochody nie są zbyt wysokie, wsparcie ma być większe - może wynieść 600, 850 lub 1150 zł. Dodatek będzie wypłacany w dwóch ratach w 2022 r. Ma z niego skorzystać ponad 5 mln gospodarstw domowych.

- Tak jak ceny energii wpływają na budżety domowe, tak ceny gazu i paliw przekładają się na całą gospodarkę. Bruksela spowodowała, że ceny ETS (to unijny system handlu uprawnieniami do emisji - przyp. red.) wzrosły do 70 euro - powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej. - To wszystko sprawia, że cały świat stoi w obliczu zagrożenia inflacyjnego. Inflacja jest najwyższa od 28 lat w Niemczech czy Hiszpanii - wyliczał.

Premier Mateusz Morawiecki dodał jednak, że oprócz tej "naturalnej konsekwencji", na inflację wpływają też inne działania, m.in. Gazpromu. - Mamy znaczne przełożenie cen gazu na ceny nawozów, a ceny nawozów przekładają się na ceny żywności. Gazprom jest bezpośrednio odpowiedzialny za inflację w Europie - stwierdził szef rządu.

"Gospodarka nie lubi za dużo ingerencji"

- Tarcza, jak sama nazwa wskazuje, to jest obrona. Bronimy się przed inflacją, a przede wszystkim powinniśmy skupić się na przyczynach, dopiero później na skutkach - tak nowy rządowy projekt skomentował w "Money. To się liczy" Paweł Cybulski, były wiceminister finansów.

- Gospodarka nie lubi za dużo ingerencji, bo one mogą stworzyć efekt odwrotny i ta inflacja może pójść w innym kierunku w sposób niekontrolowany. Powinniśmy się skupić na przyczynach wewnętrznych, bo na zewnętrzne za dużego wpływu nie mamy. Dlatego konieczne jest utrzymanie pewnego reżimu wydatkowego państwa, to podstawa ekonomii. Jeśli mamy dużo pieniądza rzuconego w obieg, to na pewno wpłynie to na inflację - dodał minister w rozmowie z money.pl.

Inflacja galopuje

Przypomnijmy, że według danych GUS wzrost inflacji w Polsce sięgnął w październiku 6,8 proc. Zdaniem ekspertów szczyt inflacji wyniesie ok. 7 proc., co osiągniemy w grudniu. Z kolei w styczniu i lutym przyszłego roku poziom inflacji będzie zależeć m.in. od skali podwyżek cen energii elektrycznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(72)
WYRÓŻNIONE
Partyzant
3 lata temu
Przecież on nawet nie wie czym różni się PB95 od PB98, a tu się wymądrza.
Bez majtek n...
3 lata temu
Po co tarcza antyinflacyjna dla nierobów . Po co składki zdrowotne jak i tak leczę się prywatnie . Dowalili podatku że czas pakować manatki , zamknąć firmę i na szparagi na czarno najlepiej . Wtedy pisiorki kapustę dadzą a i miejsce w szpitalu się znajdzie
Fargo66
3 lata temu
To gdzie p. Obajtek był do tej pory , że do tego doprowadził? A zapomniałe "kroił ciemny lud"!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (72)
Benek
3 lata temu
Przestańcie winić GAZPROM za inflację w Europie. Zasady są jasne - ceny realizowane w oparciu o umowy są naliczane o średnie długookresowe, a ceny paliw energetycznych jak gazu wysokometanowego, gazów płynnych czy ropy naftowej sprzedawanych na wolnym rynku na międzynarodowych giełdach są pochodną podaży i popytu. Wystarczy, że kilka motywowanych politycznie (np. przez USA) krajów ograniczyła lub odstąpiła od umów wieloletnich z Gazpromem, w sytuacji zwiększenia zapotrzebowania na gaz czy ropę np. w okresie sezonu grzewczego muszą kupować gaz na giełdzie. Przykładem jest Ukraina, która nie przedłużyła kontraktu gazowego z GAZPROMEM i teraz skazana jest alkbo na zakup rosyjskiego gazu na giełdzie (20-30%) drożej niż w ramach umowy, albo skazać się na amerykański lub katarski gaz skroplony dostarczany przez Polskę 80-100% drożej. O żenująco kompromitujących poczynaniach polskiego rządu PiS nie warto nawet wspominać. Polityka arogancji i destrukcji oraz wasalizmu wobec USA przyćmiła niektórym rozum i rachunek ekonomiczny. A przecież w naszej cenie paliw siedzą jeszcze takie składniki jak kary za kopalnię Turów (górnictwo podporządkowane energetyce współdziałającej z rynkiem paliwowym), klęska nietrafionego pomysłu o budowaniu elektrowni węglowej w Ostrołęce - strata 1,7 miliarda złotych, a obecnie dodatek na cele rozbiórki tego potworka z Orlenu w wysokości 1,55 miliarda. A przecież ktoś musi zapłacić jeszcze kary za łamanie praworządności w Polsce, za dziesiątki tysięcy członków mafii kumotersko-rodzinnej PiS rozlokowanych w roli wiecznie głodnych pasożytów w strefie budżetowej.
mamba
3 lata temu
ja to juz sie nie moge doczekac tego tanszego paliwa, bo jak sie duzo jezdzi to masakra. Dobrze ze sie cos ruszylo w tym kierunku
wiola
3 lata temu
No i fajnie, że w końcu postawiono na działania które realnie obniżą ceny paliw i to w dość krótkim czasie. Dodatkowo dzięki temu Orlen dalej utrzyma jedne z najniższych cen paliw w Europie
tadeusz
3 lata temu
Mnie ta perspektywa sie podoba, mam małą firmę transportową także ceny paliw mają dla mnie kluczową rolę. Dobrze, że Orlen widzi światełko w tunelu.
mua
3 lata temu
cena paliwa rośnie - źle, cena ma maleć i Obajtek temu przyklaskuje to też źle, wam hejterom człowiek nigdy nie dogodzi.
...
Następna strona