Tarcza antykryzysowa doczekała się pierwszej aktualizacji - jednak do wersji 1.1, ta najbardziej oczekiwana przez firmy i pracowników wersja 2.0 pojawi się dopiero po świętach.
- Nowelizacja tarczy antykryzysowej zakłada 50-proc. ulgę w składkach na ZUS dla firm do 49 pracowników, zasiłek dla rolników objętych kwarantanną - 50 proc. minimalnej pensji krajowej, a także fundusz dopłat do odsetek BGK - powiedziała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Minister dodała, że tarcza zadziałała, a państwo wyciągnęło rękę i pomaga przejść przez kryzys.
- To dopiero początek, pierwsze działania. Tarcza 1.1 to zmiany kosmetyczne w momencie, gdy wirus gospodarczy rozwija się szybciej niż ten medyczny. Więc dzieje się to za wolno i zbyt skromnie. Co więcej, pojawiało się tu słowo dialog, a jego brakuje - powiedział w specjalnym programie WP "Koronawirus" Maciej Witucki, szef Konfederacji Lewiatan.
- Te rozwiązania, póki co, są nie dość, że zbyt skromne, to jeszcze w oderwaniu od przedsiębiorców, pracodawców i strony społecznej. Bezkosztowe rozwiązania trzeba wdrażać od razu, do tych kosztowych trzeba usiąść, porozmawiać i jak najszybciej je wprowadzić. Rozwiązania z tarczy 1.1. nikogo nie zadowalają - dodał.
Galerie będą znikały?
Do propozycji, które pojawiły się w tarczy antykryzysowej 1.1 w programie specjalnym WP "Koronawirus" odniósł się także Rafał Sonik, m.in. właściciel galerii handlowych.
- W handlu detalicznym w galeriach handlowych tarcza na razie nie działa. Straciliśmy 95 proc. przychodów, a niestety nie możemy nie płacić choćby 50-60 proc. kosztów. Są to kwoty milionowe, nasze wyzwanie to ok. 8 mln zł miesięcznie. Żadna firma z taką skalą wyzwania nie może sobie poradzić - powiedział.
Jak dodał, nikt nie przetrwa bez ogromnego programu pomocowego, a stracili wszyscy - czy to fryzjer, dentysta czy restaurator. - Galerie handlowe nie będą się zamykały, wiele może się nie otworzyć po obecnym lockdownie. Nie dotrwają do czasu, kiedy będziemy mogli znowu działać. Dotyczy to zarówno najemców, jak i właścicieli galerii - dodał przedsiębiorca.
- Jedziemy na jednym wózku. Po pierwszej tarczy, niestety radykalnie wychylonej w stronę handlu detalicznego, mamy nadzieję, że tarcza 2.0, a najpóźniej tarcza 3.0 wypośrodkuje te rozwiązania i wszyscy będziemy równo naciągnięci. Mamy nadzieję, że ta solidarność branżowa, ale i rządu z produkcją i handlem się pojawi - podkreślił Sonik.
Czytaj także: Maląg: Nie zamierzamy wycofać się z programu 500+
Jadwiga Emilewicz, nie znając słów Rafała Sonika, w swoim wystąpieniu poniekąd zapewniła o takiej solidarności. - Monitorujemy sytuację i jesteśmy w stałym dialogu zarówno z firmami, branżami, jak i stroną społeczną. Zgłaszane propozycje uzupełnień i modyfikacji są analizowane i konsultowane. Rząd na bieżąco, elastycznie reaguje na zmieniającą się dynamicznie sytuację - podkreśliła.
Już po świętach wielkanocnych rząd ma prezentować założenia tarczy antykryzysowej 2.0, czyli kolejnych rozszerzeń rządowej specustawy.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem