To prawdziwy "list prawdy". W środku znajdą informację na temat zgromadzonych składek oraz - co najważniejsze - przewidywanej przyszłej emerytury. Tak wygląda list z ZUS, znać go powinien każdy ubezpieczony. Przychodzi do Polaków każdego roku. Najprawdopodobniej klasycznej i znanej od lat przesyłki z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych już nie zobaczymy. Powód? Tarcza antykryzysowa.
Rząd Zjednoczonej Prawicy wysłał właśnie do Sejmu nowe propozycje rozwiązań dot. tarczy. Są tam również propozycje dotyczące potencjalnych oszczędności. Jedną z nich jest właśnie zaprzestanie wysyłania listów do Polaków. ZUS rok w rok wysyłał niemal 19 mln przesyłek (kończył wysyłkę do 31 sierpnia).
Informacja o Stanie Konta Ubezpieczonego w ZUS (bo tak nazywa się oficjalnie list) odwzorowuje w całości stan naszych finansów na koncie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Wszyscy ubezpieczeni, którzy ukończyli 35 lat, otrzymywali w liście również symulację hipotetycznej emerytury. Stąd właśnie była to jedna z ważniejszych akcji informacyjnych Zakładu.
Zobacz także: Tarcza antykryzysowa. ZUS zasypany wnioskami
Propozycja rządu zakłada "całkowitą elektronizację" procesu przekazywania klientom informacji o stanie konta. Co ciekawe - wystarczy w ustawie dopisać... jedno zdanie. "Informacje o stanie konta Zakład udostępnia ubezpieczonym, tórzy w systemie teleinformatycznym Zakładu utworzyli profil informacyjny".
Zmiana jest zatem prosta: listu nie będzie, wszystkie informacje będzie można znaleźć na Platformie Usług Elektronicznych ZUS.
Jest tylko jedno odstępstwo od tej zasady. List przyjdzie, jeżeli ktoś będzie tego chciał. "Jeśli ubezpieczony będzie chciał otrzymać informację o stanie konta w inny sposób, na żądanie zainteresowanego, informacja ta udostępniona zostanie również w formie pisemnej" - czytamy w projekcie. Co ważne, zakładanie konta w PUE ZUS nie będzie obowiązkowe.
Tak wygląda list z ZUS:
Jak zaznacza rząd premiera Mateusza Morawieckiego - "nikomu nie ogranicza się prawa i dostępu do pozyskiwania informacji". W 2019 roku ZUS wysłał informacje do 21 mln ubezpieczonych, z czego 19 mln trafiło właśnie pocztą. Nieco ponad 2,5 mln ubezpieczonych miało profil na Platformie Usług Elektronicznych i tam przeczytało informację.
Powód zmiany jest prosty - to ograniczanie kosztów. ZUS na wysyłkę listów wydał 25 mln zł.
"Proponowane rozwiązanie (…) umożliwia zaoszczędzenie przez ZUS ponad 20 mln zł" – czytamy w projekcie.
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem: