Koronawirus uderza w przedsiębiorców. Sytuacja jest trudna i z każdym tygodniem zaostrzeń polityki izolacji i kwarantanny będzie się pogarszać. Rząd zaproponował ustawę pomocową tzw. tarczę antykryzysową, w której m.in dopuszcza zawieszenie składek na ZUS i regulację ich w późniejszym czasie rozłożoną w ratach.
Wicepremier Jarosław Gowin chce jednak iść o krok dalej i złożył deklarację w mediach społecznościowych. "Oficjalne stanowisko moje i Porozumienia w sprawie Tarczy Antykryzysowej - rekomenduję, aby składki na ZUS dla branż najbardziej dotkniętych kryzysem zostały nie odroczone, ale całkowicie zlikwidowane na okres 3 miesięcy" - napisał na Facebooku.
O pomysł umarzania składek ZUS dla przedsiębiorców, zamiast tylko odłożenia ich w czasie wicepremier był pytany w piątek w programie "Tłit". Był jednak znacznie bardziej ostrożny - Bierzemy to pod uwagę, ale nie możemy zaburzyć systemu finansów publicznych - zaznaczył Jarosław Gowin.
W sobotnim wpisie na Twitterze wyjaśnia, że postulat całkowitego zlikwidowania składek na okres 3 miesięcy ma być uzupełnieniem dla rządowego projektu "tarczy". "Tarcza Antykryzysowa to największy w historii pakiet wsparcia dla polskich firm. Wymaga on jednak uzupełnienia" - tłumaczy.
Jeszcze w piątek Klub Platformy Obywatelskiej złożył w Sejmie projekt ustawy zakładający całkowite umorzenie składek przedsiębiorców na ubezpieczenie społeczne na okres kryzysu epidemicznego.
- Nie żadne odraczanie, nie żadne przesuwanie terminu płatności ZUS - tylko całkowite umorzenie na czas trwania kryzysu - podkreślił w Katowicach przewodniczący PO Borys Budka.
Kwestię zawieszenia składek i podatków skomentował również w specjalnym wydaniu programu Wirtualnej Polski i money.pl prof. Jerzy Hausner, były minister gospodarki. Sugerował, że "można zobowiązania zawiesić, a później ewentualnie indywidualnie będziemy rozpatrywać, czy ich nie umorzyć". - Nie można też nauczyć ludzi, że zobowiązań można nie płacić - twierdził prof. Hausner.
Kolejną kwestią zgłaszaną przez wicepremiera Gowina jest kwestia ustawowego obniżenia czynszu w galeriach handlowych dla najemców zobowiązanych do zawieszenia działalności oraz podniesienie pożyczek dla małych firm z obecnych 5 tys. do 10 tys.
Jak pisaliśmy w money.pl, przedstawiciele polskich firm handlowych wspólnie apelowali już do rządu, banków i właścicieli galerii handlowych o wsparcie i abolicję czynszową.
- W tym momencie utraciliśmy 95 proc. wpływów. Po tym kryzysie konsumpcja jeszcze długo nie powróci do poziomu, na jakim była. Jeśli my upadniemy, galerie będą stały puste - wyjaśnił w rozmowie z money.pl Igora Klaja z 4F.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem