Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców w rozmowie z Polską Agencją Prasową ocenił, że dzięki tarczy antykryzysowej "wiele przedsiębiorstw przetrwało trzymiesięczny okres zamrożenia i uratowano miejsca pracy". - Ale okres pomocy się kończy i firmy zastanawiają się, co będzie dalej - tłumaczy Adam Abramowicz.
Rzecznik wskazał, że przed wybuchem pandemii koronawirusa 82 proc. firm oceniało swoją kondycję jako bardzo dobrą i raczej dobrą. Obecnie jest już ich tylko 51 proc. Aż 62 proc. firm odczuło negatywne skutki kryzysu i "zamrożenia" gospodarki. Dla porównania: na ograniczeniach skorzystało wyłącznie 9 proc. przedsiębiorstw (przede wszystkim firmy kurierskie).
Dlatego też Rzecznik oraz 220 organizacji zrzeszonych w Radzie Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP mają 10 postulatów zmian do rządu, które mają wspomóc przedsiębiorstwa w przetrwaniu. Najważniejszym z nich jest zmiana w pobieraniu składek na ZUS. Jaka? Chodzi o rozszerzenie listy przedsiębiorstw, które mogą skorzystać z Małego ZUS Plus, czyli naliczania składek proporcjonalnie do dochodu.
Obecnie mogą skorzystać z niego firmy notujące 10 tys. złotych przychodu miesięcznego (120 tys. złotych rocznie). Rzecznik chciałby zawieszenia tego zapisu. Proponuje zostawić wyłącznie kryterium dochodowe, przez co wiele firm byłoby zwolnione z opłacania składek do Zakładu.
- Docelowo chcemy dyskusji nad dobrowolnym ZUS wzorem Niemiec, bo dla mikroprzedsiębiorców ZUS ryczałtowy jest jednym z najbardziej uciążliwych elementów prowadzenia działalności gospodarczej - wyjaśnił Adam Abramowicz, cytowany przez PAP.
- Jeżeli wprowadza się stawkę zaporową, to wpycha się tych ludzi w szarą strefę, w której nie płacą nie tylko ZUS, ale także podatków. W szarej strefie pracuje już ok. 600 – 700 tys. ludzi i nie chcemy, by ta liczba się zwiększała. Alternatywnym rozwiązaniem mógłby być system wzorowany na KRUS: niska składka i niska emerytura. Taki system doskonale sprawdza się w Wielkiej Brytanii - ocenił Rzecznik MŚP.
Czytaj też: Truskawki na wagę złota. To może być koniec letniego przysmaku. "Najgorszy sezon od 30 lat"
Kolejnymi pomysłami zaproponowanymi przez rzecznika są ograniczenie obowiązków sprawozdawczych dla mikroprzedsiębiorców oraz rozszerzenie na wszystkich przedsiębiorców możliwości skorzystania z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Przy tym drugim punkcie Adam Abramowicz wyjaśnił, że ze strony premiera Mateusza Morawieckiego padła deklaracja w tej sprawie, ale nie można czekać na jej realizację do końca roku.
Rzecznik chciałby także skrócić czas postępowań gospodarczych tak, by rozstrzygnięcie w sprawie zapadało w ciągu sześciu miesięcy od momentu złożenia odpowiedzi na pozew. Abramowicz postuluje też, by zamrozić płacę minimalną na obecnym poziomie 2,6 tys. złotych. W kolejnych latach natomiast miałaby nastąpić rejonizacja pensji minimalnych.
Kolejnym postulatem jest odpowiedzialność dyscyplinarna i majątkowa urzędników za błędne decyzje. Rzecznik proponuje również, żeby zmiany prawa gospodarczego, które stwarzają nowe obowiązki nałożone na przedsiębiorców, wchodziły w życie co najmniej pół roku po podpisaniu ustawy.
Co jeszcze proponuje rzecznik? Ograniczenie praktyki nadużywania tymczasowych aresztowań dla przedsiębiorców, zabranie urzędnikom Krajowej Administracji Skarbowej możliwości złożenia wniosku o postępowanie w sprawie o przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, a także powołanie Rady odwoławczej przy Ministrze Finansów. Rada ta miałaby na celu rozpatrywać zasadność wnoszenia środków odwoławczych od decyzji organów lub wyroków sądów administracyjnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl