Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Tarcza finansowa. PFR ma czarną listę firm, którym odmawia wsparcia

12
Podziel się:

Tylko do piątku 31 lipca można jeszcze składać wnioski o pomoc w ramach tarczy finansowej. Nie wszyscy ją jednak otrzymają. Powstała bowiem czarna lista przedsiębiorstw, którym PFR odmówił wsparcia - pisze "Rzeczpospolita".

Z Polskiego Funduszu Rozwoju wypłacono niemal 60 mld zł w ramach pomocy dla firm, które ucierpiały w pandemii.
Z Polskiego Funduszu Rozwoju wypłacono niemal 60 mld zł w ramach pomocy dla firm, które ucierpiały w pandemii. (money.pl)

Do tej pory z Polskiego Funduszu Rozwoju wypłacono niemal 60 mld zł w ramach pomocy dla firm, które ucierpiały w pandemii. Z końcem lipca upływa jednak termin składania wniosków. Pomoc przyznano już ponad 335 tys. firm. Ale, jak pisze "Rzeczpospolita", mimo że 90 proc. wniosków jest rozpatrywanych pozytywnie, to nie wszyscy to wsparcie finansowe otrzymają.

W PFR powstała bowiem czarna lista prawie 300 firm, których wnioski zostały kategorycznie odrzucone bez podania przyczyny - informuje dziennik. - Składając wniosek o pomoc z tarczy finansowej PFR, przedsiębiorca akceptuje umowę i regulamin. A te pozwalają nam odmówić przyznania subwencji bez podania przyczyny – mówi na łamach "Rz" Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR.

Jak się dowiedziała gazeta, Fundusz prześwietla firmy w rejestrach CBA, ABW czy Krajowej Administracji Skarbowej, co do jej rzetelności. Kłopot w tym, że na listę trafiają również uczciwie działające przedsiębiorstwa.

Zobacz także: Zobacz też: Ceny żywności w górę. Ekspert wskazuje powody

Za przykład "Rzeczpospolita" podaje spółkę Marketing, która kupuje nowe samochody w Polsce i sprzedaje za granicą, m.in. do Niemiec i Szwajcarii. Z tytułu sprzedaży spółka uzyskuje zwrot VAT - wyjaśnia dziennik. Firmie również odmówiono pomocy bez podania przyczyny. Jak zapewnia jej właściciel, jest to legalny i uczciwy biznes. Jednak w historii spółki znalazł się pewien incydent, który to firma odkryła dopiero w czerwcu.

"W 2017 r. jeden ze znanych na rynku i kompleksowo zweryfikowanych dostawców sprzedał jej 33 nowe samochody, które – jak się okazało później – wcześniej zostały wykorzystane do wyłudzenia podatku w karuzeli VAT-owskiej. Firma Marketing nie była tego świadoma" - pisze gazeta. Podkreśla, że poprzednie jej transakcje nie budziły wątpliwości.

PFR tłumaczy, że prześwietlanie ma zapewnić, że pieniądze publiczne nie trafią w ręce nieuczciwych przedsiębiorców. A co z tymi niewinnymi? Firma, której wnioski zostały odrzucone, może złożyć w PFR reklamację, a w ostateczności wystąpić na drogę sądową, wyjaśnił "Rz" prezes Funduszu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
Bismarck
4 lata temu
Znalazło by się jeszcze z 3000 . A z resztą dużo firm , które napędzają gospodarkę i VAT nic nie dostały , bo same sobie poradziły . Dużo pieniędzy poszło dla ściemniaczy i tych co się dogadali z pracownikami , że będą udawać złą sytuację a kasa pod stołem przeszła ... itd.
To bylo
4 lata temu
do przewidzenia. Ustawa a do niej poprawki . A pozniej poprawki do poprawek. A na koncu zabieramy to co obiecalismy. Chlopcy w rzadzie caly czas sie bawia ludzkim zyciem.
Asia
4 lata temu
Ja na pierwszą wypłatę w ramach wsparci z tarczy czekałam 2 i pół miesiąca. Napisałam trzy pisma do ZUS - żadnej odpowiedzi do dzisiaj. Byłam dwukrotnie osobiście w ZUS. Za każdym razem mówili, że wniosek jest złożony poprawnie i muszę cierpliwie czekać. To co mówią politycy PIS na temat wsparcia, w moim przypadku, to jedno wielkie kłamstwo i oszustwo, a pieniądze wydane na śmieszne reklamy w radio i TV na ten temat, to finansowanie znajomych króliczka. PIS to według mnie OSZUŚCI.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
Janusz
4 lata temu
A dzisiaj był /podejrzewam,że kolejny/nabór do wypłąty grantów z Wojewódzkich Urzędó Pracy-tym razem zachodniopomorskie.Nabór zaczął się o 8.30 i dziesięć minut potem nabór został zakończony.Kto pierwszy ten lepszy.Nie była ważna sytuacja przedsiębioercy,wysraczyło złożyć oświadczenie,że obroty spadły o 50% i dostaje się dofinansowanie do 24000 złotych !!!!Nie liczy się ile kto już dostał w ramach pomocy ,ważny był szybki komputer i umiejętność szybkiego pisania.Rozeszło się ponad 49 milionów złotych ,w 10 minut.Bardzo szybko wydane pieniądze,bez sprawdzania,na oświadczenie.Podejrzewam,że w każdym Wojewódzkim Urzędzie Pracy coś takiego się wydarzyło ,przeliczcie ile to pieniędzy .....
*********
4 lata temu
UE zabrania zwrotów "czarna lista" uważając to za rasizm
356735
4 lata temu
spółka Marketing kupuje samochody w polsce i sprzedaje za granicą. "Legalny biznes" JAAASSNEE.
Gg
4 lata temu
Nasi biedni ,nieświadomi niczego przedsiębiorcy, ajajajaj
aaa
4 lata temu
Ściema to pomoc ZUS na skądże NFZ. Teraz jak zapłacił za to Państwo to nie można jej odliczyć od podatku. Jak osoba fizyczna prowadzi działalność i w styczniu czy lutym zapłaciła podatek to w PIT już tej składki marzec - maj nie odliczy wiec zapłaci wyższy podatek, wiec zostanie mu jakieś 50 zł z każdej składki tej pomocy (czyli to co nie można odliczyć od podatku)