Polski Fundusz Rozwoju poinformował w poniedziałek, że w sumie wypłacił już 49,5 mld zł subwencji. W sumie pieniądze trafiły do ponad 265 tys. firm, które zatrudniają 2,5 mln osób.
Najwięcej, bo aż 35 mld zł trafiło do małych i średnich przedsiębiorstw. Nieco mniej, bo 14,5 mld zł to subwencje dla mikrofirm.
Dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw to już ostatnie tygodnie na to, by ubiegać się o pomoc od państwa. Tarcza finansowa przewidziana została bowiem tylko do końca lipca. Od sierpnia wniosków nie będzie już można składać, o ile rząd nie zdecyduje o przedłużeniu programu pomocowego.
Dopiero kilka dni temu Komisja Europejska zaakceptowała plan dla największych przedsiębiorstw, zatrudniających ponad 250 pracowników. Ta część tarczy finansowej została oszacowana na 25 mld zł.
Jak mówił w ubiegłym tygodniu w programie "Money. To Się Liczy" prezes PFR Paweł Borys, w najbliższych dniach takie firmy mogą już ubiegać się o pomoc. Pieniądze jednak trafią do firm w ciągu 3-6 tygodni. Tu proces jest bowiem znacznie bardziej skomplikowany.
Pocieszające dla dużych firm jest to, że one mają czas na złożenie wniosku do końca roku kalendarzowego, a nie - jak te mniejsze - do końca lipca.