Będzie kolejna tarcza, tym razem dla regionów. Jak przyznał podczas środowej konferencji prasowej premier Morawiecki, sytuacja w powiatach, gminach, gdzie przemysł turystyczny bardzo mocno ucierpiał i ucierpi jeszcze w styczniu, w lutym, jest specyficzna.
- Mamy do czynienia nie tylko z przedsiębiorcami z branż wymienionych w tarczy branżowej. Inne branże, korzystające na wzmożonym ruchu turystycznym także są i będą poszkodowane - zwrócił uwagę.
Stąd dodatkowa osłona nazwana "Tarczą regionalną" dla samorządów, których restrykcje związane z pandemią dotknęły najbardziej. W szczególności chodzi o pas południowej Polski.
Jak zapewniał szef rządu, rozmawiał już z ministrem finansów o konstruowaniu odpowiednich zapisów, pozwalających na emisję obligacji.
- Po to, żeby w krótkim czasie ten zastrzyk finansowy dotarł do potrzebujących gmin i powiatów - tłumaczył Morawiecki.
Jak dodał, planowanych jest kilka instrumentów, z których jeden wiąże się z rekompensatą kosztów i czeka na zgodę Komisji Europejskiej.
- Przedsiębiorcy dobrze wiedzą, że utrata klientów to ogromna strata. Z drugiej strony mamy do czynienia ze stałą bazą kosztową, którą trzeba utrzymywać, żeby utrzymać przedsiębiorstwo w stanie aktywności - tłumaczył premier. - Będziemy stosować odpowiednie instrumenty, żeby pomóc tym przedsiębiorcom - zapewnił.