Z umowy sporządzonej przez kancelarię prawną Baker McKenzie, której szczegółowe postanowienia opisuje "Gazeta Wyborcza", wynika, że dla spółki Srebrna warta ponad 300 mln euro inwestycja nie wiązałaby się praktyczne z żadnym ryzykiem.
Całość odpowiedzialności miałaby spadać na powołaną przez Srebrną spółkę celową Nuneaton, która jednak czerpałaby jedynie 0,01 proc. zysków z inwestycji budowlanej.
Jak pisze gazeta, budowa wieżowca została wyceniona na 305 mln euro, a jej finansowaniem miał zająć się państwowy Bank Pekao. W rozmowach na temat warunków tego kredytu osobiście uczestniczył prezes Michał Krupiński.
Gerald Birgfellner, niedoszły wykonawca inwestycji, oskarżył Jarosława Kaczyńskiego, że nie zapłacił mu za wykonane prace. Z jego zeznań w prokuraturze wynika, że prezesowi PiS zależało na tym, by o szczegółach projektu nie wiedział zarząd Srebrnej.
- Słyszałem, że ludzie ze spółki Srebrna "kręcą własne lody", dlatego pan Kaczyński powiedział, że mam ich o tym nie informować - miał zeznać Austriak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl