Rząd przyjął projekt ustawy znoszący tzw. obligo giełdowe, czyli obowiązek sprzedaży energii elektrycznej poprzez giełdę energii. Jacek Suski przedstawił prognozy, jak to wpłynie na rachunki odbiorców. – Jeżeli mechanizm znoszący obligo giełdowe zaskutkuje tak, jak przewidujemy, ceny energii spadną nawet o dwie trzecie – uważa poseł PiS.
Zdaniem prezesa Tauronu Pawła Szczeszka, planowane zniesienie obliga giełdowego docelowo powinno spowodować znaczący spadek cen energii na rynku hurtowym. Może jednak zwiększyć ryzyko kosztów zakupu energii elektrycznej.
Jak zauważył Szczeszek, dzięki zniesienia obliga, spółki wytwórcze będą mogły sprzedawać energię klientom i spółkom obrotu bezpośrednio. Cena może znacząco spaść, jego zdaniem dziś jednak trudno oszacować, o ile dokładnie.
Prezes Tauronu: zniesienie obliga niesie ze sobą także ryzyko
Jak wskazał prezes, Tauron sprzedaje ponad dwukrotnie więcej energii niż produkuje. Zapotrzebowanie roczne klientów Tauronu to ok. 30 TWh, natomiast produkcja energii elektrycznej to ok. 12 TWh rocznie. Aby zabezpieczyć energię elektryczną, spółka musi ją kupić na giełdzie po giełdowych cenach.
– Wydawałoby się, że wzrost cen energii powinien być korzystny dla spółek energetycznych. W przypadku grupy Tauron sytuacja jest odwrotna. Sprzedajemy dwukrotnie więcej energii niż produkujemy – powiedział prezes.
Szczeszek poinformował, że grupa czeka na ostateczne rozwiązanie legislacyjne, aby sprawdzić, jak zostanie rozwiązana kwestia równego dostępu do energii elektrycznej dla wszystkich spółek nią handlujących.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreślił, to rozwiązanie niesie bowiem ze sobą także ryzyko. – Głównym skutkiem zniesienia obliga może być spadek płynności giełdowych kontraktów terminowych. Zmniejszenie dostępności ofert handlowych, jak i brak transparentnego indeksu cenowego, prawdopodobnie zwiększy ryzyko kosztów zakupu energii elektrycznej – powiedział prezes.