16 marca mija termin, kiedy Rosja ma wypłacić inwestorom kupony od obligacji dolarowych - w sumie 117 mln dolarów. Jednak Rosyjski Bank Centralny zakazał wysyłania walut obcych za granicę.
"Zapłata w lokalnej walucie odsetek od rosyjskich obligacji dolarowych oznaczałaby niewypłacalność państwa po upływie 30-dniowego okresu karencji, licząc od 16 marca" - wskazała agencja ratingowa Fitch
Jeśli Rosja będzie próbowała spłacać odsetki od swoich dolarowych obligacji w rublach, będzie to oznaczało, że po raz pierwszy od 1998 r. nie spłaci swojego długu.
5 marca Władamir Putin powiedział, że wierzyciele w "nieprzyjaznych" krajach (tj. tych, które nałożyły sankcje) powinni być spłacani w rublach, a nie w walutach obcych. Dzień później rosyjskie Ministerstwo Finansów wydało oświadczenie potwierdzające deklarację Putina. Resort wskazał wówczas, że "Rosja będzie używać rubli w płatnościach na rzecz rezydentów z tytułu obligacji denominowanych w obcej walucie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja: Istnieje ryzyko, że gotówka nie dotrze
Rosyjskie Ministerstwo Finansów wystosowało komunikat, zgodnie z którym "będzie obsługiwać i spłacać długi państwowe w całości i na czas, ale płatności mogą być utrudnione przez międzynarodowe sankcje". Agencja Reutera przekazała jednak, że "istnieje możliwość technicznej niewypłacalności spłaty długu". Wynika to z tego, że większość rosyjskich rezerw finansowych w wysokości 640 mld dolarów została zamrożona przez Zachód w odpowiedzi na agresję wobec Ukrainy.
"Financial Times" przytoczył środową wypowiedź rosyjskiego ministra finansów Antona Siluanowa. Zapewnił on, że instrukcja płatności została wysłana do amerykańskiego banku, który zwykle obsługuje takie transakcje. Istnieje jednak ryzyko, że gotówka nie dotrze — dodał szef MF Rosji.
Siluanow powiedział także, że jeśli przelew się nie powiedzie, płatność zostanie dokonana w rublach. Dodał, że zachodnie sankcje zamrażające część aktywów rosyjskiego banku centralnego są próbą zmuszenia kraju do sztucznego niewywiązania się z płatności z tytułu obligacji walutowych o wartości 38,5 mld dolarów" - podał brytyjski dziennik.
"Czy musimy wypełniać nasze zobowiązania, skoro nasi tak zwani partnerzy nie wypełniają swoich? Decyzja należy do władz wykonawczych i banku centralnego" -"FT" cytuje Anatolija Aksakowa, szefa komisji finansów rosyjskiej Dumy.
Inwestorzy gotowi na różne scenariusze
Dziennik w swojej analizie wspomniał, że "od czasu nałożenia w zeszłym miesiącu przez USA i Europę sankcji na rosyjski bank centralny, zachodni inwestorzy przygotowują się do niewypłacalności. Dwie obligacje wypłacające kupony w środę są notowane po cenie poniżej 30 centów za dolara, chociaż nieznacznie wzrosły z ostatnich najniższych poziomów wynoszących około 20 centów. Zachodni inwestorzy, którzy przed inwazją posiadali rosyjskie aktywa o wartości około 170 mld USD, ponieśli już duże straty — informuje dziennik.
Co oznacza techniczne bankructwo?
Jak podkreślono w analizie Polskiego Instytutu Ekonomicznego, techniczne bankructwo nie oznacza, że Rosja przestanie wypłacać świadczenia emerytalne czy wynagrodzenia dla sektora publicznego – państwo będzie dalej w stanie regulować zobowiązania w krajowej walucie. Wierzyciele Rosji prawdopodobnie rozpoczną postępowanie w sądzie arbitrażowym, co może prowadzić do zajęcia zamrożonych aktywów zagranicznych Rosji, ale będzie to proces długotrwały.
Rosja raz tylko nie spłaciła swojego długu zagranicznego
"Ostatnie bankructwo Rosji w 1998 r. wywołało kryzys finansowy i doprowadziło do niemal całkowitego upadku amerykańskiego funduszu hedgingowego Long-Term Capital Management" - wskazał "Financial Times". Następnie rząd zrestrukturyzował swoje zadłużenie w rublach i radzieckie zadłużenie denominowane w dolarach, ale nadal spłacał międzynarodowe obligacje wyemitowane po upadku Związku Radzieckiego - informuje FT.
Reuters wyjaśniał, że "gdy rozpadł się Związek Radziecki, Rosja przejęła swoje zadłużenie zagraniczne". Agencja zauważyła, że "tym razem Rosja ma pieniądze, ale nie może ich zapłacić, ponieważ rezerwy - czwarte co do wielkości na świecie - które Putin kazał zgromadzić właśnie na wypadek takiego kryzysu, są zamrożone przez Stany Zjednoczone, Unię Europejską, Wielką Brytanię i Kanadę".
Rosja w swojej historii tylko raz całkowicie nie spłaciła długu zagranicznego. Miało to miejsce w 1918 r. po rewolucji bolszewickiej (1917), kiedy nowy reżim całkowicie anulował długi zaciągnięte w czasach caratu.