Forum Związków Zawodowych (FZZ) i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) połączyły siły. A to oznacza bardzo gorącą jesień. Do tego duetu prawdopodobnie dołączy dodatkowo "Solidarność".
O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Urzędnicy w liczbie pół miliona domagają się 12-proc. podwyżek.
Sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Rząd planuje na początku września przedstawić projekt ustawy budżetowej. Niezadowoleni urzędnicy chcą, by uwzględniono w nim podwyżki dla administracji. Jeśli przyjąć 12-proc. podwyżkę, a to minimalne żądania urzędników, mówimy tu o dodatkowych 14 mld zł z budżetu.
Jesień strajków
Niezadowolenie przejawiają też inne grupy, w tym nauczyciele czy pracownicy sądów. Dodajmy środowisko medyczne czy niezadowolonych i wciąż protestujących rolników. Mało prawdopodobne, by rząd spełnił oczekiwania grożących strajkiem. Najpewniej spełni je w cząstkowej formie, gdzie podwyżki dostaną najmniej zarabiający. To może rozsierdzić pozostałe grupy, więc tego rodzaju kompromis raczej nie rozładuje strajkowej jesieni.
Przypomnijmy, w money.pl wielokrotnie opisywaliśmy ciężkie warunki pracy urzędników różnych instytucji. Skargi wszędzie są podobne. Niskie pensje, presja, dokładanie nowych obowiązków zamiast zatrudnienie kolejnej osoby, oszczędzanie praktycznie na wszystkim.
Urzędy odprawiają niezadowolonych pracowników, twierdząc, że wynagrodzenia administracji ustalają posłowie. Ci z kolei przyznali sobie niedawno podwyżki, co dodatkowo komplikuje napiętą atmosferę. Oprócz dużych manifestacji zapowiedziano różne odmiany wyrażania niezadowolenia, w tym tzw. strajk włoski.