Parlament Europejski i Rada wiosną 2023 r. przyjęły rozporządzenie zaostrzające normy emisji CO2 dla nowych aut osobowych, zgodnie z ambitniejszymi celami klimatycznymi UE. To właśnie w tym dokumencie przyjęto, że w 2035 r. redukcja emisji CO2 z nowych aut ma wynieść 100 proc. Resort klimatu podkreśla, że rozporządzenie dotyczy zobowiązań dla producentów nowych samochodów osobowych i lekkich aut dostawczych.
"Producenci dalej będą mogli produkować pojazdy spalinowe, jednak wiązać się to będzie z wysoką opłatą za przekroczenie limitu, stąd należy przypuszczać, że takich pojazdów nie będą produkować" - Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpowiedziało money.pl.
Te zapisy nie spodobały się Polsce, która sprzeciwiła im się w ubiegłym roku. W samej Unii Europejskiej wróciła dyskusja dotycząca tych przepisów. Zdanie w tej sprawie miała zmienić m.in. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Obietnica Hołowni
Do gorącej dyskusji wokół "zakazu" aut spalinowych włączył się Szymon Hołowni. Na portalu X napisał, że "to się w głowie nie mieści, że PiS wpisał do KPO podatek od posiadania samochodów spalinowych".
"Tego podatku nie będzie dzięki ministrom Polska 2050. Zielony ład? Tak, ale dla ludzi i metodą zachęt, nie nakazów i zakazów. Musi to na Rusi" - podsumował.
Po tej wypowiedzi Hołowni powstała fala komentarzy. Internauci trzymają Hołownię za słowo lub wytykają mu hipokryzję.
"Nie zgadniecie, która partia w swojej strategii klimatycznej pisała o pomyśle zwiększania akcyzy na samochody spalinowe (a także zakazie rejestracji aut spalinowych)" - napisał Patryk Strzałkowski z gazeta.pl.
Z kolei Łukasz Warzecha z "Do Rzeczy" dodał, że "trzyma za słowo". Krzysztof Ruciński z Instytutu Spraw Obywatelskich podkreślił, że "to jest narracja na prawo od PiS, pokroju Solidarnej Polski".
Piotr Trudnowski, prezes Klubu Jagiellońskiego zwrócił uwagę, że "kwestie radykalnej zielonej transformacji to jedne z wielu, w których elektoratowi 3D/Polski 2050 bliżej do prawicy, niż reszty centrolewu". Dlatego jego wypowiedź Hołowni nie zaskakuje.
Co dalej z zakazem? Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych odpowiedział dla money.pl: - Na dziś nic nie wskazuje na to, żeby zakaz sprzedaży nowych, osobowych i dostawczych samochodów z silnikami spalinowymi od 2035 r. w Unii Europejskiej miał zostać cofnięty.