- Zdalny dostęp do lekarzy pozwala na realizację podstawowych świadczeń w sposób bezpieczny i efektywny, minimalizując możliwość zakażenia - mówi w "Rzeczpospolitej" Robert Kauf, senior manager w firmie konsultingowej Deloitte, która przygotowała badanie Digital Consumer Trends.
Wynika z niego, że z telefonicznych konsultacji korzystało już niemal 29 proc. Polaków. To więcej niż w Wielkiej Brytanii, gdzie z takich porad skorzystało 22 proc. mieszkańców Wysp. Kontakt z lekarzem w postaci wideoporady miało 10 proc. Polaków.
Choć 16 proc. Polaków, którzy skorzystali z telemedycyny, deklaruje, że w czasie pandemii zwiększy częstotliwość takich kontaktów z lekarzami, to już w przyszłości planuje korzystanie z teleporad równie chętnie tylko 5 proc. Polaków, przytacza wyniki "Rzeczpospolita".
Z kolei z badania ARC Rynek i Opinia, przywoływanego na początku października przez "Rzeczpospolitą", wynika, że Polacy wciąż nie są przekonani do telemedycyny. 49 proc. ankietowanych uważa, że medyczne porady telefoniczne i online są nieskuteczne. Tyle samo twierdziło też, że podczas takiej teleporady lekarze mniej się starają. Trzy czwarte ankietowanych uważa ponadto, że wizyty telefoniczne i online nie zastąpią osobistego kontaktu z lekarzem.
Co będzie z teleporadami, kiedy skończy się pandemia? Wiele, jak wskazuje ekspert Deloitte, zależy od zaufania do skutecznego badania na odległość. Podejście to mogą zmienić też rozwiązania technologiczne wspierające leczenie na odległość, nad którymi pracują startupy.
Czytaj także: Wirtualna Przychodnia odpowiedzią na COVID-19. MedApp prowadzi rozmowy z pierwszymi placówkami