Według danych Nielsena, które przytacza "Rzeczpospolita", zaledwie 35 proc. gospodarstw domowych korzysta wyłącznie z telewizji naziemnej.
Z roku na rok użytkowników telewizji naziemnej ubywa. Jeszcze w 2018 korzystało z niej 37 proc. Polaków, a w 2019 r. 35,5 proc.
Na razie spadki są niewielkie. Nadchodzi jednak zmiana, która może sprawić, że liczba użytkowników naziemnego sygnału gwałtownie spadnie.
Wiosną 2022 roku dotychczasowy sygnał DVB-T zacznie być powoli zastępowany sygnałem w standardzie DVB-T2/HEVC.
Wprowadzenie nowego standardu będzie umożliwiało przesyłanie sygnału w jakości 4K. Zwiększy się też oferta programowa dla osób, które korzystają z naziemnej telewizji.
Zmiana oznacza, że wiele osób będzie musiało wymienić telewizor. Bo nie każde urządzenie będzie w stanie nowy sygnał odebrać.
- Mniej więcej 1/3 gospodarstw domowych korzysta z telewizji naziemnej. Pozostali to abonenci telewizji kablowych i satelitarnych. I te osoby nie muszą się o nic martwić, bo dostarczenie odpowiedniego dekodera to obowiązek operatorów - wyjaśnia w rozmowie z money.pl Witold Tomaszewski z Urzędu Komunikacji Elektronicznej. - W tej jednej trzeciej abonentów ok. 3/4 faktycznie nie ma jeszcze urządzenia, które może taki standard odbierać.
Zdaniem specjalistów, liczba osób, które oglądają wyłącznie telewizję naziemną spadnie, gdy do jej odbioru będzie trzeba kupić nowy telewizor lub dekoder.
Coraz więcej osób przekonuje się też do korzystania ze stałych łącz internetowych, za pomocą których odbiera też telewizję. Najpopularniejsi operatorzy odnotowali w zeszłym roku wzrost liczby abonentów płatnej telewizji.