- 1 kg pomidorów, truskawki, botwinka, młode ziemniaki i takie ładne kwiaty. To kosztowało około 50 zł. Ale czy jest drożej niż rok temu? No ja tego nie odczułam - słyszymy od pani Ani.
W samo południe, dzień przed długim, czerwcowym weekendem, bazar przy Hali Mirowskiej pęka w szwach od klientów. Pani Ania bywa tu co najmniej raz w tygodniu, zna już nawet niektórych sprzedawców.
Po krótkiej chwili dodaje, że chyba za kwiaty zapłaciła jednak więcej. - Ale wie pani, na stoisku obok mogłam kupić za 5 zł taniej. Co z tego, skoro nie są tak ładne, jak te, które wybrałam - mówi z uśmiechem.
Gwar się niesie przez większość alejek. W samym sercu bazaru swoje stoisko prowadzi pan Jacek. Plony od rolników sprzedaje tu już od "kilkudziesięciu lat". Mimo tłumów na dzień przed długim weekendem, przyznaje, że klientów jednak ubyło.
- Mamy około 60 proc. mniej klientów niż w zeszłym roku, zakupy online zrobiły swoje. A my zbieramy cały czas na czynsz, jakoś dajemy radę. To nie jest to, co powinno być, co było w ostatnich latach, ruch był wtedy o wiele większy - dodaje.
Ceny? Na jego stoisku większość pozostała bez zmian. Rok temu klienci mogli upolować za mniejsze pieniądze borówki, ogórki gruntowe, truskawki i cebulę.
- Rok temu młodą cebulę sprzedawaliśmy za 5 zł za kg, ale teraz po prostu jest jej mniej. Skupujemy w cenie 6,50-7 zł i w tym roku sprzedajemy po 8zł. Ale choćby rzodkiewka, marchewka, ziemniaki schodzą w takich samych cenach - dodaje.
W środę przed Bożym Ciałem na stoiskach średnia cena za rzodkiewkę wahała się od 2,50 do 3 zł. Pomidory malinowe kupić można było już od 6,50 zł za kg. Jedna z bazarowiczek zwracała również uwagę na cenę szparagów - otóż w końcu może sobie pozwolić na zakup sezonowych warzyw.
- Miesiąc temu to był jakiś obłęd, czekałam aż ta cena spadnie, bo jestem wielką fanką szparagów. Dzisiaj za taki pęczek zapłaciłam 9 zł - słyszymy od Karoliny. Cena za warzywa waha się od 9 do 9,99 zł za pół kilograma.
W tym roku sezon szparagowy rozpoczął się wyjątkowym wzrostem cen. Bowiem jeszcze ponad miesiąc temu za kilogram warzyw trzeba było zapłacić nawet 40 zł, a to tylko w cenie giełdowej. Ceny w sklepach i na bazarach były niekiedy jeszcze wyższe.
Sezon na truskawki
W co drugiej torbie trzymanej przez bywalców mirowskiego bazaru widać intensywnie czerwone truskawki. W środę przed Bożym Ciałem średnia cena to 12 zł za kg. Kto chciał więcej zaoszczędzić, mógł upolować i owoce za mniej niż 10 zł
- Zapłaciłam 12 zł. Widziałam, że na innym stoisku kosztowały 9 zł, ale to już jakieś wybrakowane sztuki były. U mnie pod blokiem w warzywniaku są za 18 zł, a tutaj można kupić o wiele taniej - mówi pani Katarzyna.
Sezon na truskawki dopiero się zaczyna. Jak słyszymy od jednego ze sprzedawców - ceny już sporo opadły, bo tydzień temu owoce schodziły po 20 zł za kg. Dzisiaj to już blisko o połowę mniej.
- Za 2 tygodnie będzie wysyp truskawek, wtedy ceny najbardziej opadną. Dziś są za 12, a za chwilę będziemy pewnie sprzedawać za 7 zł - dodaje.
Kalafior dwa razy tańszy
- W torbie mam botwinę, ziemniaki, szparagi, pieczarki i truskawki i za to zapłaciłam 48 zł. Wydaje mi się, że nie jest to jakaś wygórowana cena jak za te zakupy. W marketach ceny są o wiele wyższe, ale tutaj raczej nie zauważyłam - słyszymy od Aniki.
Według najnowszych danych GUS, majowa inflacja wyniosła 4,8 proc. Jeszcze w kwietniu odnotowano wzrost na poziomie 4,3 proc. Wzrost cen nie ominął żywności, bo jak wskazuje urząd, jedzenie zdrożało o 1,7 proc.
Nie tylko Anika narzeka na coraz wyższe ceny w sklepach. Tomek przyjechał na bazar obok Hali Mirowskiej z oddalonego od centrum miasta Mokotowa, aby taniej upolować ulubione warzywa i owoce.
- Przychodzę tu od dawna, bo ceny są po prostu niższe. W warzywniaku na Mokotowie kalafior jest za 15 zł. A tutaj przychodzę i płacę za niego tylko 8 zł - słyszymy od Tomka.
Z kolei Patryk pokazuje nam torbę pełną borówek. Jest bardzo zadowolony, bo udało mu się upolować owoce w bardzo konkurencyjnej cenie.
- Kilka stoisk dalej sprzedawali borówki za niecałe 40 zł za kg, przecież to jakaś gigantyczna cena. Tutaj zobaczyłem za 16 zł i nawet się nie zastanawiałem, kupiłem od razu - dodaje.
- Ceny borówek jeszcze spadną, ale na to jeszcze trzeba poczekać. W tym roku ceny są trochę wyższe, tydzień temu to było jeszcze 50 zł - informuje nas jeden ze sprzedawców.