Zdaniem premiera Saksonii Berlin powinien nalegać na rozmowy pokojowe między Moskwą a Kijowem, a pomysł całkowitego odizolowania Rosji jest "absurdalny i niebezpieczny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nadchodzących latach nadal będziemy potrzebować rosyjskiego gazu, musimy korzystać z istniejących elektrowni jądrowych i stopniowo wycofywać węgiel, zgodnie z planem do 2038 r. - powiedział Kretschmer dla "Dla Zeit", cytowany przez dziennik "Kommiersant".
Tegoroczna zima w Niemczech z rosyjskim gazem
Uzależnienie od rosyjskiego gazu premier Saksonii nazwał "gorzką rzeczywistością", którą trzeba zaakceptować.
Wicekanclerz Niemiec Robert Habeck powiedział na początku minionego tygodnia, że Niemcy osiągną niezależność energetyczną w ciągu kilku miesięcy. Zaznaczył, że to nie oznacza, że nigdy nie powinny ponownie budować stosunków z Rosją, skąd obecnie Niemcy importują 40 proc. gazu. Rząd w Berlinie planuje całkowicie uniezależnić się od dostaw błękitnego paliwa z Rosji do lata 2024 r.