Jak dowiedział się money.pl, PiS ma ogłosić kolejną obietnicę wyborczą - tym razem skierowaną w stronę najmłodszych.
Darmowe obiady w szkołach
- Chcemy, aby w szkołach były darmowe obiady. Co prawda już funkcjonuje program dofinansowania posiłków, ale teraz program ten dotyczyłby wszystkich uczniów, nie tylko tych z biednych rodzin - mówi w rozmowie z money.pl ważny polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy chodzi tylko o uczniów szkół podstawowych, czy w grę wchodzą także szkoły średnie?
- Koszty mamy policzone dla szkół podstawowych. To kilkaset milionów - dodaje działacz. Te informacje potwierdziły nam także dwie inne osoby z partii rządzącej.
Darmowe obiady to prosty przekaz i liczymy na efekt 500 plus. Wtedy to chwyciło, więc mamy nadzieję, że teraz również. W końcu to także ważny społecznie temat - mówi w rozmowie z money.pl polityk PiS.
Do szkół podstawowych uczęszcza ok. 3 mln uczniów.
Państwo już dopłaca do posiłków
Przypomnijmy, że program "Posiłek w szkole i w domu", który funkcjonuje od kilku lat, zapewnia pomoc zarówno osobom starszym, niepełnosprawnym, o niskich dochodach, jak i dzieciom, które wychowują się w rodzinach znajdujących się w trudnej sytuacji.
Gminy mogą liczyć na wsparcie finansowe przy tworzeniu szkolnych stołówek i organizacji posiłków dla osób potrzebujących.
Cztery lata temu ogłaszając start programu, premier Mateusz Morawiecki mówił, że jest on "bardzo ważnym uzupełnieniem programu edukacyjnego".
Wiadomo, że rząd planuje przedłużenie tego programu do 2028 roku. Jeżeli PiS wygrałby więc wybory i chciał zrealizować obietnicę wyborczą - sfinansować posiłki wszystkim uczniom - musiałby dołożyć pieniędzy do tego programu.
Lewica w swoim programie wyborczym również obiecuje "ciepły posiłek dla każdego ucznia, w każdej szkole".
- Jeśli PiS wprowadzi do szkół bezpłatny posiłek dla każdego ucznia, to spełni postulat programowy Lewicy, która ten postulat głosi już teraz. PiS jest zdeterminowany kupować wszystkie dobre propozycje, nawet oponentów politycznych jak nowa Lewica, żeby tylko wygrać te wybory - komentuje w rozmowie z money.pl poseł Lewicy Marek Dyduch.
Malwina Gadawa, dziennikarka i wydawca money.pl