W piątek w Sejmie marszałek Szymon Hołownia był pytany przez dziennikarzy, jak mu się podoba sposób przejęcia władzy w TVP. Przypomnijmy, w środę rano resort kultury podał, że we wtorek nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i ich rady nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze tych spółek, a one wybrały nowe zarządy. Ministerstwo wyjaśniło, że to efekt wtorkowej uchwały Sejmu, w której posłowie wezwali Skarb Państwa do przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.
- To nie są proste decyzje, które dzisiaj trzeba podejmować - powiedział w piątek dziennikarzom Szymon Hołownia. - Wolałbym, żeby wszystko dało się robić na gruncie takim, który nie budzi niczyich wątpliwości. Wątpliwości się pojawiają, ale z drugiej strony są ci, którzy mówią: jak się czyści stajnię Augiasza, to czasem, niestety, coś zostaje na rękach - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Poziomu tego, co się wydarzyło w TVP, nie można odkleić od tego, w jakim stanie myśmy zastali media publiczne - dodał marszałek Sejmu.
Będzie nowa ustawa
- Gdybyśmy mówili o idealnej, optymalnej sytuacji, kiedy jest normalne prawo, normalnie jest wszystko poukładane, telewizja publiczna, oczywiście politycy mają na nią wpływ, ale działa według zasad, według których kiedyś działała, kiedy politycy też mieli na nią wpływ, przed tym całym zamachem, który PiS przeprowadził, to bylibyśmy w innym miejscu - komentował Hołownia. - To, co się dziś dzieje, trzeba oceniać w kontekście tego, co działo się wcześniej. Patrzeć na to jako na całość - podkreślił.
- Mam nadzieję, że sytuacja wokół mediów publicznych szybko się ustabilizuje i jak najszybciej, a zadeklarował to i rząd, i prezydent, i wszyscy z naszej strony, będzie rozwiązana ustawą - zapowiedział Hołownia. - Nad tą ustawą prace ruszą pewnie gdzieś zaraz po świętach - poinformował. - Mówiliśmy wstępnie, że taką ustawę w pierwszym kwartale chcielibyśmy taką ustawę mieć gotową, która ten ład medialny w sposób nie budzący niczyich wątpliwości przywracała - dodał.
"To dopiero byłoby nieszczęście"
Hołownia wyraził nadzieję, że "teraz media publiczne ruszą do przodu i nie będą mediami PiS-u, ale nie będą też mediami koalicji 15 października, bo to dopiero byłoby nieszczęście". - Media publiczne muszą być publiczne - zadeklarował.