"Dziennik Gazeta Prawna" napisał w czwartek, że dobiega końca spór o ostatni element gigainwestycji w przekop Mierzei Wiślanej. Pozostał do pogłębienia długi na 900 m tor wodny na rzece Elbląg, bez czego do portu w tym mieście nie wpłyną większe jednostki.
- Zrobimy to pogłębienie - powiedział Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej, cytowany przez "DGP". Kilka godzin później wydał oświadczenie dla Polskiej Agencji Prasowej, w którym zapewnia, że doszło do nadinterpretacji jego słów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gróbarczyk na Twitterze: nie będziemy pogłębiać
Na Twitterze odpowiedział też prezydentowi Elbląga, który napisał, że zmiana zdania przez ministra to "przedwyborcze cuda".
Myli się Pan, to było i jest Pana zadanie. Nie będziemy pogłębiać odcinka, który należy do miasta. Kiedy Pan zacznie być gospodarzem - napisał Gróbarczyk.
Prezydent Elbląga: to jest niepoważne
W piątek konferencję prasową zwołał prezydent Elbląga. - Skoro partia rządząca rano mówi inaczej, po południu inaczej, trudno to nazwać inaczej jak "niepoważne" i ocenić, że jako partner dla samorządów jest niewiarygodny - powiedział na niej.
- Stwierdziłem, że w końcu udało się w jakiś sposób przekonać, że do tej pory rząd wypierał się swojej własności, bo rzeka jest Skarbu Państwa i dno rzeki również - mówił.
Prezydent Elbląga przekonuje tym samym, że wykonanie pogłębienia toru wodnego na rzece Elbląg to wyłączna kompetencja władz centralnych, a nie zadanie dla samorządu.
Tor wodny w całości jest na rzece Elbląg własnością Skarbu Państwa i do samego końca wód morskich, a ten na ekspresówce, na moście drogi ekspresowej numer 7, należy wyłącznie do wyłącznej kompetencji rządu. Środki na to powinny być w budżecie państwa - podkreślił.
Spór o port w Elblągu
Jeśli tor przed portem Elbląg nie zostanie pogłębiony, nie zostanie też w jego obrębie zbudowana obrotnica, moce przeładunkowe obiektu nie wzrosną, mimo przekopania Mierzei Wiślanej. Elbląski port jest też praktycznie jedynym towarowym w obrębie Zalewu, bo reszta nastawiona jest na obsługę jachtów.
- Głębokość toru wodnego na rzece Elbląg wynosi 2,5 m. Możemy obsłużyć jednostki do długości 85 m i zanurzenia 2 m, które mogą transportować maksymalnie 1 tys. ton towaru. Pogłębienie toru do 5 m pozwoli wpływać do portu jednostkom o długości 100 m, szerokości 20 m i zanurzeniu do 4,5 m, które mogą przy tych parametrach zabrać jednorazowo nawet 5 tys. ton - wyjaśniał we wrześniu 2022 r. w wywiadzie dla money.pl Arkadiusz Zgliński, dyrektor portu w Elblągu.
Rząd oferował, że weźmie na siebie zadanie pogłębienia toru wodnego, ale zrobi to w zamian za przejęcie od samorządu kontroli nad elbląskim portem. Na to nie chcą się zgodzić władze Elbląga.