W środę wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował na Twitterze, że jest po rozmowie z prezesem Enei i w piątek rada nadzorcza Bogdanki rozpatrzy wniosek o odwołanie prezesa Artura Wasila. Decyzja ta zapadła w piątek 16 września 2022 r.
Bogdanka to spółka akcyjna, notowana na GPW. Niemal 65 proc. akcji ma kontrolowany przez Skarb Państwa koncern energetyczny Enea.
Spekulacje dotyczące dymisji prezesa Bogdanki wskazywały na jej związek z obecną sytuacją na rynku węgla. W ostatnich dniach w sieci pojawiły się informacje, według których przed kopalniami w całym kraju ustawiają się kolejki po węgiel, wynikające z ograniczonej dostępności surowca oraz jego ceny. - Węgiel gruby, na który ci ludzie czekają, to jest proporcja globalnego wydobycia na poziomie 5 proc. - powiedział w programie "Newsroom" WP Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, ekspert ds. górnictwa. - Żeby ich nie było, trzeba zmienić mechanizm urabiania węgla w ścianach - wskazał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bogdanka do końca czerwca zarobiła ponad 336 mln zł
Zgodnie z wynikami za I półrocze 2022 r., wydobycie Bogdanki wyniosło ponad 5,6 mln ton węgla. Spółka podała też, że utrzymała swoją pozycję rynkową, osiągając 30 proc. udział w sprzedaży węgla do energetyki zawodowej. Zysk netto wyniósł 336 mln zł, a wydatki inwestycyjne 272 mln zł, z czego 222 mln zł przeznaczone na nowe wyrobiska i modernizację istniejących.
W środę Bogdanka obniżyła do 8,3 mln ton z 9,2 mln ton plan produkcyjny węgla handlowego w 2022 r. Spółka podała, że w ścianie uruchomionej w dniu 31 sierpnia 2022 r. nastąpił nagły i niespodziewany wzrost ciśnienia eksploatacyjnego, w wyniku czego doszło do jej zaciśnięcia. Po tym zdarzeniu podjęto działania w celu uwolnienia zaciśniętych sekcji i wznowienia eksploatacji. Jak podkreślała Bogdanka, z uwagi na skalę zjawiska, prace są skomplikowane pod względem technicznym i organizacyjnym.