"Wyniki badań naszych ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów (złotych alg). Ich zakwit może spowodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże. Nie są szkodliwe dla człowieka" - poinformowała Anna Moskwa na Twitterze.
Wcześniej doktor Alicja Pawelec, specjalistka do spraw ochrony wód z WWF, mówiła w TVN24, że również według niemieckich naukowców powodem katastrofy ekologicznej na Odrze może być tzw. złota alga.
Ekspertka podkreśliła, że te mikroorganizmy nie mają prawa występować w słodkich rzekach. Mowa o silnie toksycznym glonie, który jest śmiertelny dla organizmów wodnych, ale nie dla człowieka.
Wciąż aktualne pozostaje pytanie o to, jak złota alga dostała się do Odry. - To glon, który jest w Morzu Bałtyckim, ale, co ciekawe, występuje on tylko w wodach słonych. Gdybyśmy mieli Odrę w dobrym stanie ekologicznym, byłaby to woda słodka, nie miała podwyższonego zasolenia, ten glon by tam nie występował.