Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

To największa na świecie makieta lotniska. Byliśmy za kulisami Miniatur Wunderland

8
Podziel się:

Knuffingen Airport, pod taką nazwą kryje się model portu lotniczego w Hamburgu. Jego budowa pochłonęła blisko sześć lat i 4 mln euro. Choć to makieta, to przyciąga fanów plane spottingu nie tylko z Europy. Twórcy przyznają, że z technicznego punktu widzenia, to najbardziej fascynująca część całego kompleksu Miniatur Wunderland.

To największa na świecie makieta lotniska. Byliśmy za kulisami Miniatur Wunderland
Knuffingen Airport to największa na świecie makieta portu lotniczego. Jest odzwierciedleniem terminala lotniska w Hamburgu (money.pl, Marcin Walków)

Miniatur Wunderland w Hamburgu to największa na świecie makieta modelarstwa kolejowego, w której tory liczą łącznie 15,4 km. Gdy umawiałem się na spotkanie z przewodnikiem, już na wstępie zaznaczyłem, że z całej powierzchni 1,5 tys. mkw. szczególnie interesuje mnie jedno miejsce. Lotnisko Knuffingen.

Ta część całej ekspozycji zajmuje obszar 150 mkw. Została oddana do użytku zwiedzających w 2011 r. po blisko sześciu latach prac konstrukcyjnych, które pochłonęły łącznie 150 tys. roboczogodzin. Oprócz poruszających się pociągów, pojazdów, a nawet figurek, największą atrakcją makiety lotniska Knuffingen, są startujące i lądujące samoloty. W 2019 r. Miniatur Wunderland ogłosił, że po ośmiu latach działalności lotnisko Knuffingen zanotowało 9 mln lotów i ani jednego opóźnienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spektakularne starty i lądowania samolotów na wyspie Sint Maarten

Lotnisko w Hamburgu w miniaturze

Knuffingen to fikcyjne miasto, którego makieta jest jedną z najstarszych części Miniatur Wunderland. Model lotniska wzorowano jednak na prawdziwym porcie lotniczym - odzwierciedla ona terminal portu lotniczego w Hamburgu.

Można tam oglądać 52 modele samolotów, w tym Airbusa A380, Boeinga 777, Concorde'a. Co jakiś czas pomiędzy nimi przemknie... Sokół Millennium z "Gwiezdnych Wojen", wywołując salwy śmiechu wśród zwiedzających.

Do budowy makiety wykorzystano 75 modeli budynków, 90 pojazdów, 40 tys. lampek LED, 15 tys. minifigurek, 4 tys. sztucznych drzewek, 100 km okablowania i 1000 m torów kolejowych w skali H0. Płytę lotniska i drogi kołowania oświetlono blisko 2,5 tys. diod LED.

Z lotniska odbywa się 250 "rejsów" dziennie. Jak to możliwe? Odpowiada za to grubo ponad 50 tys. linijek kodu stworzonego przez programistów i precyzyjny system, odpowiadający za przemieszczanie się i ładowanie pojazdów oraz modeli samolotów. Jak w prawdziwym porcie lotniczym, tu nie ma miejsca na przypadek i improwizację.

Miniatur Wunderland. Starty i lądowania samolotów

Każdy samolot, który opuszcza płytę lotniska udaje się we wcześniej zaprogramowane miejsce - do rękawa przy terminalu albo na stanowisko na płycie postojowej. To możliwe dzięki temu, że - w uproszczeniu - każdy model ma własny napęd i za pomocą magnesu sterującego porusza się po drucie umieszczonym pod powierzchnią jezdni na makiecie.

Wokół zaparkowanego samolotu pojawiają się pojazdy obsługi naziemnej. Następnie samolot jest wypychany z miejsca postojowego i drogami kołowania udaje się w kierunku pasa startowego. Tam odbywa się najważniejsza część całego pokazu.

Na krótko przed startem z głośników wydobywa się dźwięk silników, odpowiadający startującej maszynie. Pod modelem pojawiają się dwa metalowe pręty, które kotwiczą w specjalnych otworach. Pręty te przymocowane są do modułów poruszających się po ukrytej w osi pasa startowego szynie. Dzięki nim samolot przemieszcza się do przodu, wznosi i "leci" w kierunku okna w ścianie pokrytej rysunkiem chmur. Okno to podnosi się na odpowiednią wysokość i samolot znika za powiewającymi roletami.

To, co najciekawsze z technicznego punktu widzenia, odbywa się chwilę później. Po zniknięciu z pola widzenia, samolot zatrzymuje się, a pręty opuszczają się, aż samolot znajdzie się na platformie. Zjeżdża z niej na inną, ruchomą - ta, jak winda, przenosi się na jeden z trzech poziomów oczekiwania. Gdy nadchodzi czas przylotu na lotnisko Knuffingen, technologiczny spektakl za kulisami odbywa się w analogicznej kolejności.

Tylko na opracowanie tego systemu poświęciliśmy trzy lata - powiedział mi Matthias, przewodnik po Miniatur Wunderland.

Za kulisami Miniatur Wunderland

Po makiecie lotniska poruszają się nie tylko samoloty i pociągi, ale też inne pojazdy. To autobusy, ciężarówki, pojazdy obsługi naziemnej, policji i służb ratunkowych. Służy do tego gęsto utkana sieć drucianych "szyn". Modele pojazdów są wyposażone w magnesy i baterie.

Pojazdy te samodzielnie udają się za kulisy makiety, gdzie przygotowano instalację służącą do ich ładowania. - Przypomina automatyczną myjnię dla samochodów. Pojazd wjeżdża w bramkę, gdzie zostaje naładowany i po zakończeniu procesu wyjeżdża z niej i wraca na makietę. Ingerencja człowieka nie jest do tego konieczna - dodał Matthias, oprowadzając mnie po wystawie.

Miniatur Wunderland każdego roku odwiedza ponad milion turystów.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
zdzdziwiona
2 lata temu
Oni nie przeszkadzali lotnisku w Berlinie?
karol
2 lata temu
A już myślałem, że to CPK w Radomiu...
etam
2 lata temu
u nas w podafrykańskiej miejscowości na Rrrr jest makieta 1:1
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
Matka Polka
2 lata temu
Myślałam, że o CPK w Baranowie będzie ten artykuł. Zawiodłam się bardzo 😥😥😥
zgroza
2 lata temu
No tak, ale korki mają tam non-stop. Jedyne takie lotnisko...
Mateo
2 lata temu
I takie to niemieckie zielone strefy a szczycą się jakie to nająć lotnisko ile to mają samolotow I zetelni Wolnego wolnego a kto zadba o atmosferę i środowisko tu walczą o środowisko zielone Stefy a na niebie bajzel spalin syfu I bóg wie co jeszcze Póki nie zaczniemy dbać o środowisko od góry to nie liczcie ze się coś poprawi nawet fotowoltaika i pompy czy wiatraki nie pomogą Teraz jeszcze ważniejsza rzecz czym więcej tego na niebie rym większe kataklizmy będą bo mieszanie się powietrza i innych współczynników spalin itd będzie coraz gorzej Niech wrescie te grube ryby zaczną się zastanawiać czy pokolenia po nich z tego skorzystają bo po tym co widać
karol
2 lata temu
A już myślałem, że to CPK w Radomiu...
zdzdziwiona
2 lata temu
Oni nie przeszkadzali lotnisku w Berlinie?