Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Malwina Gadawa
|

To pierwsze takie narzędzie w Polsce. Pomoże w walce z oszustami w sieci

19
Podziel się:

Każdy – zarówno osoba prywatna, firma, czy duża instytucja publiczna – może sprawdzić, czy jego strona internetowa jest bezpieczna. To wszystko dzięki bezpłatnemu narzędziu moje.cert.pl, przygotowanemu przez zespół CERT Polska, działający w Państwowym Instytucie Badawczym NASK.

To pierwsze takie narzędzie w Polsce. Pomoże w walce z oszustami w sieci
Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski (PAP, Albert Zawada)

- To pierwsze w Polsce narzędzie, które pozwala dowolnej osobie, posiadającej domenę, na aktywne jej skanowanie pod kątem bezpieczeństwa. Może to zrobić zarówno osoba prywatna, mała firma, jak i duża instytucja publiczna. Co więcej, to rozwiązanie jest bezpłatne – mówi wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

Moje.cert.pl. Oto co może nowe narzędzie

Rozwiązanie przygotowane przez zespół CERT Polska, działający w NASK, przeznaczone jest dla wszystkich administratorów infrastruktury teleinformatycznej, w szczególności stron internetowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polska organizuje naradę całej UE. "26 ministrów"

- To istotna zmiana dla bezpieczeństwa organizacji i kolejny duży projekt naszego zespołu, który tworzymy dla szerokiego grona odbiorców. Pod jednym szyldem zbieramy usługi oferowane przez CERT Polska, które zwiększają odporność na cyberzagrożenia – mówi Marcin Dudek, kierownik CERT Polska w NASK.

W moje.cert.pl można zamówić bezpłatne skanowanie bezpieczeństwa wszystkich swoich domen i otrzymać jego wynik – informację o lukach w systemie. Serwis moje.cert.pl udostępnia skanowanie wszystkim chętnym, a nie tylko wybranym podmiotom.

Można także uzyskać informacje na temat wycieków haseł użytkowników w swojej domenie.

Do skanowania stron w serwisie moje.cert.pl wykorzystywane jest narzędzie Artemis, dzięki któremu CERT Polska przeanalizował dotychczas już ponad 1,15 mln domen i subdomen. W ramach tego skanowania wykryto już ponad pół miliona podatności oraz 35 tys. poważnych zagrożeń. Wyniki skanowania nie są upubliczniane – otrzymują je jedynie administratorzy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
to nie hesjt
2 tyg. temu
z całym nieszacunkiem,ale absolwent technikum kolejowego i jarmarczny handlarz z podejrzanym mgr i dr z udziałem kolegium tumanum jakiś gawkowski,dłuższego zdania nie potrafi poprawnie sklecić,więc jego bełkot,to nam lata
pola
2 tyg. temu
Powrot cenzury !!!
pola
2 tyg. temu
Powrot cenzury !!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (19)
ten obcy
1 tyg. temu
zamiast Pegasusa, na własne życzenie.
fakt
2 tyg. temu
Najskuteczniejszą ochrona była wypłata wypłacana w gotówce w kasie zakładowej i opłacanie rachunków na poczcie za pomocą blankietu i nie było oszustw
doKicia
2 tyg. temu
Hmm a 100 konkretów? Bo ja czytałem o tym w sieci przed wyborami.
abdu
2 tyg. temu
Bzdury. i żenada. Odpowiednie służby w policji są od tego by 24 hrs nasłuchiwać w Internecie i natychmiast interweniować poprzez wyłapywanie oszustów. Dziesiątki fałszywych ogłoszeń, ci sami ludzie i jest dokładnie jak z prawem dla pijaków co jeżdżą na zakazie. Kary są dla tych co o2 w nocy przekroczą prędkość o 15 km na odcinkowym pomiarze bo chciwe państwo dało te same normy w dzień i w nocy.
TOM
2 tyg. temu
Testy penetracyjne za pieniądze podatnika, pięknie wykombinowane. Najpierw powstanie coś za setki milionów potem będzie to państwo utrzymywać za kolejne setki milionów. Test taki zrobi dowolna osoba ze średnim wykształceniem za kilkaset złotych a firma zewnętrzna może za dwa tysiące. I tak większość firm musi robić te testy sama i ci co nie muszą mają wykupione serwery w chmurze i właściciel chmury, dba o bezpieczeństwo. Jak Jacek i Placek znowu chcą okraść obywatela, kolejny skok na setki milionów w imię naszego dobra.