Przez dziesięć miesięcy tego roku Ministerstwo Finansów sprzedało klientom detalicznym papiery dłużne za prawie 14 mld zł. Już teraz resort osiągnął lepszy wynik niż w całym 2018 roku, kiedy wartość sprzedaży wyniosła 12,7 mld zł.
Jak pisze "DGP", resort może przestać traktować obligacje detaliczne jako dodatek do planu finansowania potrzeb pożyczkowych. Wpływy rzędu 14-15 mld zł wystarczyłaby, aby sfinansować znaczną część tegorocznych potrzeb pożyczkowych netto. To kwota potrzebna na pokrycie deficytu w budżecie centralnym i niedobory środków europejskich.
Co sprawia, że obligacje są tak popularne wśród klientów detalicznych? Przede wszystkim to, że nie opłaca się trzymać pieniędzy na lokatach. NBP utrzymuje stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie 1,5 proc. Jest to poziom niższy od inflacji, a więc realnie ujemny.
Niski koszt pieniądza skłania banki do proponowania klientom bardzo małych odsetek od składnych przez nich depozytów. W wrześniu średnie oprocentowanie zakładanych lokat wynosiło 1,32 proc.
Dla porównania dwuletnie obligacje skarbowe oprocentowane są na 2,1 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl