W ocenie Obajtka, który 5 lutego zakończył urzędowanie w Orlenie, raport NIK ws. fuzji z Lotosem zawierał nieaktualne dane. Jak czytamy we wpisie Obajtka, kontrolerzy przyjęli, że całość przerabianej w Gdańsku ropy pochodzi z Rosji (jest ona tańsza niż ropa z alternatywnych źródeł). "Tymczasem surowiec z Rosji, nie jest od marca 2023 r. przerabiany w polskich rafineriach" - wskazuje były prezes Orlenu.
NIK wytyka błędy przy fuzji Orlenu z Lotosem. Obajtek odpowiada
"NIK nie uwzględnił w wycenie kosztów, przyszłych zmian i ich wpływu na wyniki na przyszłość, nie wziął pod uwagę okresu życia aktywów oraz ich atrakcyjności dla potencjalnych kupców" - przekonuje Obajtek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kolejnym punkcie były szef Orlenu stwierdza, że "NIK popełnił fundamentalny błąd, uznając, że modelowa marża rafineryjna odzwierciedla faktyczną zyskowność rafinerii". "Marża rafineryjna to teoretyczna rentowność rafinerii, z samego przerobu ropy, przy której obliczaniu nie uwzględnia się wielu parametrów, w tym kosztów m.in. wynagrodzeń, surowców innych niż ropa i gaz ziemny, mediów" - dodaje.
Innym zarzutem formułowanym przez Obajtka jest założenie, według którego wartość rafinerii odpowiada jej zyskowi z pięciu kolejnych lat.
"A ten zysk obliczył, mnożąc uśrednioną marżę rafineryjną z historycznych okresów przez nominalne możliwości przerobowe. Takie podejście nie znajduje zastosowania w żadnej powszechnie znanej metodologii wyceny. Niezależnie od powyższego zastosowany mnożnik x 5 do spółki, która jest samą rafinerią, budzi dalsze wątpliwości" - wskazuje.
Ustalenia NIK
Najwyższa Izba Kontroli w opublikowanym w poniedziałek raporcie wskazała, że zbycie udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz Saudi Aramco nastąpiło poniżej wartości wyceny o ok. 3,5 mld zł. Jednocześnie - jak czytamy - Aramco uzyskało bardzo mocną pozycję w Rafinerii Gdańskiej, w tym prawo weta wobec kluczowych decyzji strategicznych w zakresie zarządzania spółką - zaznaczyła Izba. W jej ocenie występuje ryzyko paraliżowania działalności Rafinerii Gdańskiej w przypadku braku zgody udziałowców co do strategicznych kierunków rozwoju spółki.
W informacji o wynikach kontroli "Realizacja działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa paliwowego w sektorze naftowym" NIK oceniła, że biorąc pod uwagę wskazany przez rząd cel poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu, fuzja Orlenu z Lotosem, przy uwzględnieniu środków zaradczych uzgodnionych między Orlenem a Komisją Europejską, spowodowała istotne ryzyka.
Według Izby minister aktywów państwowych oraz minister klimatu i środowiska zachowali bierność i w ten sposób nie zapewnili zminimalizowania tych ryzyk. Ponadto szef MAP nieprawidłowo sprawował w imieniu Skarbu Państwa nadzór nad procesem połączenia spółek. Nierzetelnie wykonał część swych obowiązków i przedłożył Radzie Ministrów wniosek o wyrażenie zgody na połączenie PKN Orlen z Grupą Lotos, nie dysponując do tego wystarczającymi przesłankami. W efekcie Skarb Państwa utracił wpływ na kierunki sprzedaży ok. 20 proc. produktów wytworzonych w polskich rafineriach, co może powodować problemy w zakresie pełnego pokrycia krajowego zapotrzebowania na te produkty - stwierdziła NIK.
Część raportu Izby ujawnili w styczniu dziennikarze TVN24. Dokument kontrolerów został sporządzony w lipcu 2023 r. Do tej pory nie był publikowany.