W 1991 r. czeski producent samochodów Skoda stał się częścią koncernu Volkswagena, dołączając do rodziny takich marek jak: VW, Audi i Seat. W kolejnych latach przyszły gigant rozrastał się, wchłaniając także: Porsche, Lamborghini czy Bentleya. W 2018 r. z hiszpańskiego Seata wydzielono nową markę - Cupra. W 2019 r. cała grupa dostarczyła prawie 11 mln samochodów, a w kryzysowym 2022 r. - 8,3 mln aut.
Nie od dziś wiadomo, że koncerny motoryzacyjne dla modeli pod różnym szyldem wykorzystują te same komponenty. Dzięki temu obniżają koszty. Ale jak przekonać klientów, że kupują Cuprę, a nie tylko droższego Seata? W Berlinie na to pytanie odpowiedział money.pl Pavel Šolc, prezes Volkswagen Group Polska.
- Cupra to bardzo ciekawy przykład nowej marki, którą udało nam się właściwie spozycjonować. Dotychczas była bardzo wyraźna różnica między markami wolumenowymi, takimi jak: Skoda, Volkswagen i Seat, a Audi, czyli marką premium. Cupra wypełnia tę lukę i widzę dla niej bardzo dobrą przyszłość - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A co z innymi markami z portfolio motoryzacyjnego giganta?
To dla nas ważne wyzwanie, aby ta świadomość odrębnego DNA i filozofii każdej marki, była zrozumiała nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla naszych klientów. I w tej kwestii mamy jeszcze trochę do zrobienia - dodał Pavel Šolc.
Skoda vs Volkswagen
I znów wracamy do Skody i jej mariażu z Volkswagenem. Dla czeskiej marki to był milowy krok w przyszłość. Dość powiedzieć, że pierwszym modelem Skody opracowanym pod rządami Niemców, była Octavia, bazująca na technologii VW Golfa.
Rewolucja pożera własne dzieci - niemiecki Volkswagen poczuł na plecach oddech Skody. Do tego stopnia, że na wielu rynkach Skoda wyprzedziła go w rankingach sprzedaży. W 2017 r. głośno było o tym, że wewnątrz Grupy VW pojawiły się oskarżenia związkowców o nieuczciwą konkurencję ze strony Czechów. Bo niemiecka technologia połączyła się z niższymi kosztami pracy i produkcji w kraju ich sąsiadów. Do tego stopnia, że rok wcześniej marżą Skoda wewnątrz grupy ustępowała jedynie Porsche. Były doniesienia o rzekomych planach przeniesienia produkcji modeli Skody do Niemiec.
Tak się nie stało. A do tego kilka lat później to właśnie w Mladej Boleslav, mateczniku Skody, produkowana jest platforma MEB dla samochodów elektrycznych koncernu. Nie tylko dla Skody Enyaq iV, ale również dla Audi Q4 e-tron, Cupry Born, modeli z rodziny ID Volkswagena. To jedyna fabryka tej platformy poza Niemcami. Więcej o niej można przeczytać w serwisie e.autokult.pl.
Skoda to tańszy Volkswagen? Nadchodzi rewolucja
W ostatnim przedkryzysowym roku (2019 r.) w Polsce sprzedano 555 tys. nowych aut. Liderem była Skoda (ponad 68 tys. rejestracji), o kilka tysięcy wyprzedzając Toyotę, a Volkswagen zamykał podium z wynikiem blisko 54 tys. aut. W ubiegłym roku rejestracji było blisko 420 tys. Liderem została Toyota, Skoda zajęła drugie miejsce przed koreańską marką Kia. Volkswagen stanął tuż za podium. W zestawieniu TOP20 modeli za ubiegły rok jest pięć spod znaku Skody i dwa Volkswagena.
W Berlinie zapytałem Šolca, na ile będą się różnić od siebie Skoda i Volkswagen, które stały się bardzo porównywalne.
To wszystko się zmieni. Kropka - stwierdził Pavel Šolc.
Co to znaczy? - Nie chodzi o to, żeby Skoda zaczęła być gorsza albo gorzej pozycjonowana. Szukamy obecnie takiego rozwiązania, aby obie marki były dostępne finansowo dla szerokiego grona klientów. Ale równocześnie, by były między nimi wyraźne różnice. Nie dążymy do tego, by Skoda poszła "w dół". Tego na pewno nie chcemy. Jednak więcej dziś na ten temat nie zdradzę - powiedział szef Volkswagen Group w Polsce.
Technologicznie to nadal będą pokrewne do Volkswagena czy Seata samochody. Grupa VW chce jednak bardziej zróżnicować swoje marki pod względem designu. To właśnie wygląd i wnętrze auta odpowiadają za wrażenia kupujących.
Rzeczywiście korzystamy z dużych synergii w ramach koncernu, ale to raczej kwestie niewidoczne dla naszych klientów. Dlatego w tej warstwie wizualnej i namacalnej, design i wnętrze są bardzo ważne - dodał Šolc.
Skoda też chce zerwać z wizerunkiem taniego auta
Dopytywany o szczegóły Pavel Šolc nie chciał puścić pary z ust, ale podpowiedzi można szukać w wypowiedziach innych przedstawicieli koncernu. Już wiosną 2022 r. Skoda zapowiedziała nowy język stylistyczny ochrzczony hasłem Modern Solid. Ma to być największa rewolucja dla tej marki od 1991 r. - To będzie zupełnie inne auto od Volkswagena - mówił wówczas Thomas Schafer, dyrektor generalny Skoda Auto.
Przedsmak ma dać nowy elektryczny SUV, na razie znany jako koncept Skoda Vision 7S. Wersja produkcyjna ma zadebiutować w 2026 r. Prezentując go, Czesi zapowiedzieli, że chcą zerwać z wizerunkiem Skody jako producenta budżetowych aut.
- Chcemy zerwać ze stereotypem osadzania Skody w koncernowej "osi pionowej", gdzie nisko pozycjonowane są auta budżetowe, a wysoko - premiumowe. Jej odbiór będzie się opierać na "osi poziomej", gdzie określa się przeznaczenie auta, a nie jego postrzeganie socjalne - powiedział serwisowi e.autokult.pl Björn Kroll, odpowiedzialny za strategię produktową Skody.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl