Zobowiązania, które są udokumentowane i nie budzą wątpliwości, zostaną zapłacone przez inwestora Stadionu Narodowego, czyli Narodowe Centrum Sportu - zapowiedział Paweł Graś.
Wczoraj media donosiły, że firmy-podwykonawcy, które budowały stadion w stolicy, miały grozić, że zablokują wejścia na stadion, jeśli nie dostaną gwarancji zapłaty za wykonaną pracę. Narodowe Centrum Sportu (NCS) dementowało te doniesienia.
_ - Podwykonawcy bardzo wyraźnie wczoraj i dziś mówili, że nie będzie żadnego blokowania i takich protestów, które utrudniałyby życie ludziom _ - powiedział na konferencji prasowej przed posiedzeniem rządu Paweł Graś.
Jak podkreślił, różnice zdań czy ocen dotyczących wykonania poszczególnych zadań ze strony inwestora, wykonawcy i podwykonawców pojawiają się przy każdej inwestycji czy budowie.
Graś zapewnił, że ze strony inwestora, czyli Narodowego Centrum Sportu zobowiązania, które są udokumentowane i nie budzą wątpliwości, zastaną na pewno rozliczone i zapłacone. Jak podkreślił, w znacznej części już się to stało.
Przyznał, że osobnym problemem są relacje podwykonawcy-wykonawcy. _ - Szukamy tutaj różnego rodzaju rozwiązań, szczególnie może nie w przypadku Stadionu Narodowego, a w bardziej kontrowersyjnej sprawie dotyczącej A2 _ - oświadczył rzecznik.
Dodał, że rząd liczy na to, że sytuacja dotycząca Stadionu Narodowego zakończy się tak, że wszystkie strony będą zadowolone. Przypomniał, że jest to inwestycja budowana ze środków publicznych, w związku z czym każda złotówka, co do której są roszczenia ze strony wykonawców, czy podwykonawców musi być dokładnie sprawdzona i udokumentowana, zanim trafi do odbiorcy.
Zdaniem rzecznika rządu trudno się dziwić, że NCS chce, żeby wszystko było _ zapięte na ostatni guzik _. W komunikacie przesłanym dziś wieczorem Narodowe Centrum Sportu podkreśliło, że _ terminowo reguluje zobowiązania względem generalnego wykonawcy, który otrzymał 100 proc. płatności wartości kontraktu głównego, ponadto NCS zapłacił wszystkie złożone faktury dotyczące robót dodatkowych _.
_ Ponadto NCS posiada zabezpieczenie w postaci gwarancji bankowej dostarczonej przez generalnego wykonawcę na kwotę 152 mln zł, z których to funduszy może skorzystać w przypadku braku uregulowania płatności przez konsorcjum w stosunku do swoich podwykonawców _ - napisano w komunikacie.
Generalnym wykonawcą Stadionu Narodowego jest konsorcjum Hydrobudowa-PBG-Alpine. Zarządy PBG i Hydrobudowy podjęły wczoraj uchwały o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości układowej. W komunikacie podano, że _ do trudnej sytuacji Grupy PBG przyczynił się również jej udział w budowie Stadionu Narodowego w Warszawie _.
Budowa Stadionu Narodowego rozpoczęła się we wrześniu 2008 r. Pierwotnie miał być gotowy w lipcu 2011 r., ale m.in. z powodu konieczności naprawy schodów kaskadowych powstało opóźnienie. Budowę zakończono 30 listopada ubiegłego roku, a 16 grudnia obiekt otrzymał pozwolenie na użytkowanie. Oficjalnie obiekt został otwarty 29 stycznia br. Inwestycja kosztowała ok. 2 mld zł.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Mucha podjęła decyzję w sprawie premii za Stadion Narodowy Chodzi o ponad pół miliona złotych. Wcześniej Donald Tusk nie wykluczył, że sprawa będzie miała finał w sądzie. | |
Ile zarabiają prezesi od Euro 2012? Premia dla odwołanego szefa NCS to wierzchołek góry lodowej. | |
Wszystko jest gotowe! UEFA zachwycona - _ Miasto jest piękne, ludzie wyglądają wspaniale, wszystko jest gotowe. UEFA jest bardzo usatysfakcjonowana _ - tak o stanie przygotowań do Euro 2012 wypowiedział się sekretarz federacji. |