Solidarna Polska zarzuca marszałek Sejmu Ewie Kopacz nierówne traktowanie. Chodzi o projekty ustaw, które partia złożyła w Sejmie, a które - jak mówił na konferencji prasowej - szef klubu Arkadiusz Mularczyk nie dostały jeszcze numerów druków sejmowych. Poseł wyjaśnił, że chodzi o propozycje Solidarnej Polski dotyczące polityki prorodzinnej.
_ - Już w styczniu złożyliśmy projekt zmiany regulaminu Sejmu. Wnioskowaliśmy, by każdy projekt ustawy, był opiniowany pod kątem wpływu na politykę rodzinną. Projekt ten przeleżał pół roku w szufladzie Pani marszałek Sejmu. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu, w komisji regulaminowej posłowie PO uznali, że należy go odrzucić - _tłumaczył poseł Mularczyk.
Arkadiusz Mularczyk dodał, że numeru druku nie doczekał się między innymi projekt ustawy o Rzeczniku Praw Rodziny. Klub złożył go w Sejmie w połowie maja. Poseł Mularczyk zarzucił też rządzącym nie tylko brak polityki prorodzinnej, ale i antyrodzinną. Jako przykłady wymienił między innymi drożejące ubranka dla dzieci ze względu na podwyżkę podatku VAT.
_ - Należy zapytać marszałek Sejmu i premiera, na czym polega polityka prorodzinna w Polsce, skoro obcina się ulgi, zasiłki i najmniej wydajemy na politykę prorodzinną w całej UE? _- pytał Mularczyk.
Solidarna Polska zwróciła się z pisemną prośbą do marszałek Sejmu o wyjaśnienia, co się dzieje z projektami przygotowanymi przez partię Zbigniewa Ziobry.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Niewielki odzew na ultimatum PiS. Wraca... Tylko jeden poseł Solidarnej Polski zastosował się do ultimatum, które w połowie czerwca wystosował komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości. | |
"To kolejna porażka Jarosława Kaczyńskiego" Zbigniew Ziobro ma powody do zadowolenia. Nikt nie zdecydował się wrócić do PiS. | |
Porażka apelu Kaczyńskiego. Nikt nie... Żaden z polityków SP nie zdecydował się na powrót do PiS. |