Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Korweta będzie sprzedana. Leszek Miller jest oburzony

0
Podziel się:

Miało być siedem super-jednostek, jest kadłub. Co z robić z taką kupą żelastwa?

Korweta będzie sprzedana. Leszek Miller jest oburzony
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Planowano budowę siedmiu, później trzech lub czterech, potem dwóch okrętów. Ostatecznie w stoczni nie powstawała nawet jedna jednostka, tylko kadłub. Budowa polskiego okrętu korweta nie zostanie dokończona, a MON chce sprzedać _ Gawrona _. Zdaniem Leszka Millera to nie dopuszczalne.

- _ Jeżeli Gawron zostanie zlikwidowany, a podjęto również decyzję o wycofaniu dwóch korwet amerykańskich, to właściwie polska marynarka wojenna pozostaje bez żadnego okrętu _ - powiedział na antenie RMF FM Leszek Miller, lider SLD.

Jego zdaniem, ta budowa powinna zostać dokończona. - _ Niech się tłumaczą ci, którzy podjęli tę nieracjonalną decyzję _. _ Marynarka wojenna potrzebuje nowoczesnych, szybkich jednostek _ - dodał Miller.

Budowa okrętu ruszyła w listopadzie 2001 roku, za rządów Leszka Millera. Były premier podkreśla jednak, że to nie on podjął decyzje o tej budowie. - _ To było w listopadzie 2001, a ja zostałem premierem w 2001 roku, to nawet dziecko wie, że tego rodzaju decyzje musiały być przygotowane znacznie wcześniej. Otrzymywałem informacje, że jeżeli chcemy mieć marynarkę wojenną, to musimy mieć okręty. Jeżeli nie chcemy mieć marynarki wojennej, to możemy okręty likwidować _ - tłumaczył Miller.

Kontynuacja jej budowy nie znalazła się w zatwierdzonym na początku lutego wykazie 276 zadań o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa. Środków nie przewidziano też w budżecie MON na 2012 rok.

Zdaniem ministra obrony narodowej, Tomasza Siemoniaka, rezygnacja z okrętu nie jest zaskoczeniem. Poinformował też, że w marcu ma przedstawić premierowi plan rozwoju Marynarki Wojennej do 2030 r., a z ministrem skarbu ma wskazać perspektywy Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni.

Program budowy wielozadaniowej korwety sięga końca lat 90. Konstrukcja jest oparta na koncepcji opracowanej przez hamburską stocznię Blohm und Voss. W jednostce zastosowano włoską turbinę gazową służącą do napędzania okrętu przy maksymalnych prędkościach. Przy prędkości marszowej napędem są silniki wysokoprężne produkcji niemieckiej.

Okręt miał być uzbrojony w rakiety przeciwokrętowe i przeciwlotnicze, torpedy do zwalczania okrętów podwodnych oraz armatę na dziobie. Miał być także wyposażony w radary dozoru powietrznego i nawodnego, systemy walki radioelektronicznej i dowodzenia. Z powodu cięć budżetowych umowy o dostawie uzbrojenia nie podpisano.

W kwietniu zeszłego roku sąd ogłosił upadłość likwidacyjną Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni, która utraciła płynność finansową. Zakład zarzucał resortowi obrony, że ten nie wypłacił wszystkich należności. MON replikowało, że to stocznia nie rozliczyła się z kilkudziesięciomilionowej zaliczki, a domaga się pieniędzy za okręt, za który ministerstwo może zapłacić dopiero po dostawie. W utrzymanie zdolności produkcyjnych stoczni zaangażowała się Agencja Rozwoju Przemysłu.

Zbudowany kadłub próbnie zwodowano w 2009 r., przewidywano wtedy, że ORP _ Ślązak _ wejdzie do służby w 2012 r. Ostatnio MON zapowiadało, że decyzja dotycząca przyszłości okrętu zostanie podana do wiadomości w marcu. Pod koniec ubiegłego roku minister Tomasz Siemoniak mówił, że sprawę budowę korwety _ nie bez przyczyny _ bada prokuratura.

Siemoniak zapowiedział, że MON, _ uwzględniając kwestie właścicielskie i licencyjne _, będzie próbowało sprzedać korwetę.

Czytaj więcej
Amerykanie się wycofują, my zostajemy? Minister obrony narodowej powtórzył, że Polska nie zamierza wycofywać wojsk z Afganistanu przed naszymi sojusznikami.
Przesądzą co dalej z pułkownikiem Przybyłem? Krajowa Rada Prokuratury, na wniosek prezydenta, zajmie się próbą zażegnania konfliktu w prokuraturze.
Bunt w prokuraturze. Tusk umywa ręce Premier jest za zmianami personalnymi, postawił jednak warunki.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)