Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

"Miasto 44" - film trochę dobry, trochę lipa

0
Podziel się:

Uroczysta projekcja dramatu wojennego w reżyserii Jana Komasy odbyła się wczoraj późnym wieczorem na Stadionie Narodowym w Warszawie.

"Miasto 44" - film trochę dobry, trochę lipa
(PAP/Rafał Guz)

- Dobrze, że ten film powstał - mówili po pokazie weterani powstania warszawskiego. Chwalili dzieło Jana Komasy, lecz wskazali też jego słabe strony. - Bardzo dobry, oddaje rzeczywistość powstania, ale za dużo ukazanej klęski, za mało radości - to niektóre z opinii.

Uroczysta projekcja dramatu wojennego w reżyserii Jana Komasy odbyła się w środę późnym wieczorem na Stadionie Narodowym w Warszawie.

_ - Bardzo ten film przeżyłem, wróciły wspomnienia _ - powiedział po seansie Ireneusz Rudnicki, który w powstaniu walczył w batalionie _ Kiliński _. Jego zdaniem film Komasy _ dobrze oddaje rzeczywistość powstania _.

_ - Wspaniały film, ani trochę nie przesadzam - tak właśnie było _ - ocenił z kolei Andrzej Rusakowski, weteran powstania, obecnie mieszkający w Toronto.

Jerzy Wardisjani, który w powstaniu walczył jako 18-latek, a później wyemigrował do USA, zaznaczył: _ - Trudno tak od razu po projekcji ocenić film. Trochę dobry, a trochę - lipa _.

Weterani krytykowali m.in. scenę erotyczną, która znalazła się w filmie. _ - Na miłość w powstaniu nie było wiele czasu _ - zaznaczył Ireneusz Rudnicki. - _ Takich miłosnych scen, jak w tym filmie, może trochę było, ale na pewno nie tak dużo _ - powiedział.

Daniela Ogińska ps. _ Pszczoła _, harcerka Szarych Szeregów, gościła w ubiegłym roku, na zaproszenie ekipy, na planie zdjęciowym _ Miasta44 _. Po wczorajszym pokazie komentowała: _ - Film mi się podoba. Ale od początku byłam przeciwna temu seksowi, który jest w filmie przerysowany _. _ W takich warunkach, w powstaniu, nie było mowy o takim podnieceniu seksualnym. Była zupełnie inna atmosfera. W tamtych czasach sprawy seksu były tylko dopełnieniem uczucia między dwójką ludzi. Nie było przypadkowych spotkań, które miały rozładować podniecenie czy stres _ - mówiła.

Ogińska uważa ponadto, że w filmowej opowieści Jana Komasy o powstaniu warszawskim pokazano _ za dużo klęski, a za mało radości _. Niewystarczająco wyeksponowane zostały _ momenty radości powstańców, takie, jak na przykład ten, gdy na gmachu Prudentialu zawisła polska flaga _ - uznała. - _ To był moment, kiedy poczuliśmy się wolni, flaga postrzegana była jako zwiastun zwycięstwa _ - wspominała Ogińska, która w momencie wybuchu powstania miała 16 lat.

Zaznaczyła jednocześnie, że _ ogólnie film bardzo jej się podobał _. - _ Stanie się ogromnie ważny dla młodych ludzi, którzy nie byli w stanie wyobrazić sobie tego wszystkiego, co myśmy przeżyli _ - powiedziała.

_ - Odzwierciedlenie powstania. Poza paleniem papierosów i scenami seksualnymi _ - tak _ Miasto44 _ ocenił Ryszard Czeczucha _ Ciapek _, w czasie powstania w batalionie _ Dzik _ na Starym Mieście. Według Czeczuchy, film Komasy dobrze ukazuje sytuację, w jakiej powstańcy znaleźli się w sierpniu 1944 r. _ Po godzinie 'W' kazano nam się rozproszyć, na drugi dzień - organizacja i walka z czołgami _ - wspominał pierwsze momenty powstania. Zapamiętał surowe warunki panujące w oddziałach powstańczych. _ - Nie było jedzenia na talerzach _ - zaznaczył Czeczucha, odnosząc się jednocześnie do niektórych scen z filmu.

Barbara Gancarczyk _ Pająk _, która służyła w batalionie _ Wigry _, walczącym na Woli, Starym Mieście i w Śródmieściu, powiedziała: _ - Film jest wstrząsający, bardzo go przeżyłam. Według mnie jest jednak trochę 'przerysowany'. Powstanie nie składało się tylko z takich okrutnych scen (...). Były też bardziej pogodne, nie takie tragiczne _.

Gancarczyk podkreśliła, że początkowo - tak jak pokazano w filmie - powstańcom towarzyszyły entuzjazm i wiara w powodzenie walki o wyzwolenie stolicy. _ - Była przede wszystkim ogromna życzliwość ludności cywilnej. To pod koniec już się trochę zmieniło, bo ginęli ludzie, w tym dzieci _ - tłumaczyła uczestniczka walk o stolicę sprzed 70 lat. Z czasem - dodała - w szeregach powstańczych pojawiło się zwątpienie. - _ Będąc na barykadach, słyszeliśmy armaty zza Wisły, nawet pocieszaliśmy ludność cywilną, mówiąc, że to się niedługo skończy _ - wspominała Gancarczyk.

Na widowni podczas środowego pokazu zasiadło 12 tys. widzów. 32-letni Jan Komasa powiedział przed seansem: - _ Ten film stworzyłem po to, by idee, które były w powstaniu, idee walki o wolność i godność przenieść dalej. Chciałbym, by ten film funkcjonował na całym świecie i wpisał się w ogólnoludzki dyskurs o wolności, godności człowieka _.

Komasa podkreślił, że _ to, co się dzieje teraz na przykład na Ukrainie przypomina nam, jak krucha jest wolność _. _ - To, żeby ją podtrzymywać, to jest praca każdego dnia. Jeśli widzi się, że nawet nie u nas jest problem, ale u kogoś innego, należy walczyć, bo ten problem może dotyczyć w jakimś momencie nas samych _ - mówił reżyser _ Miasta44 _. _ - Ideą tego filmu jest zachęcanie ludzi, by walczyli o wolność i godność - nie tylko swoją, ale i innych _ - powiedział.

Jak poinformował Komasa, oprócz filmu kinowego _ Miasto44 _, który na ekrany w całym kraju trafi 19 września, powstanie kilkuodcinkowy serial telewizyjny. Reżyser nie podał jeszcze, w której telewizji będzie on emitowany.

_ Miasto44 _ zrealizowano pod honorowym patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego. Producentem filmu jest Akson Studio, a koproducentami: Narodowe Centrum Kultury, Telewizja Polska, Orange Polska oraz Muzeum Powstania Warszawskiego.

W obsadzie, wybranej podczas castingów, w których udział wzięło ponad 7 tys. osób, są m.in.: Józef Pawłowski i Zofia Wichłacz (główni bohaterowie - zakochani w sobie, walczący w powstaniu Stefan i _ Biedronka _) oraz Anna Próchniak, Tomasz Schuchardt, Maurycy Popiel, Antoni Królikowski, Grzegorz Daukszewicz, Jan Kowalewski.

Zdjęcia, kręcone w ubiegłym roku w okresie od maja do sierpnia, trwały 63 dni - tyle, ile powstanie. Realizowano je w Warszawie i okolicach, a także w Łodzi, we Wrocławiu oraz w Walimiu i Świebodzicach na Dolnym Śląsku.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)