Na warszawskich Powązkach wojskowych pochowano Józefa Szaniawskiego, który zginął 4 września w Tatrach. W ostatniej drodze publicyście, politologowi i wykładowcy akademickiemu towarzyszyły setki osób. W ceremonii z oprawą wojskową wzięli udział członkowie rodziny, znajomi, a także osoby, które nie spotkały go osobiście, ale ceniły jego pracę i postawę w życiu.
Podczas celebrowanej przez blisko 40 kapłanów mszy pogrzebowej doszło do incydentu. Część uczestników uroczystości nie dała dojść do głosu przedstawicielowi prezydenta Janowi Lityńskiemu, który chciał odczytać decyzję prezydenta o przyznaniu Szaniawskiemu pośmiertnie Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski.
Krzyczeli _ hańba, hańba _. Nie pomogła interwencja proboszcza katedry, ks. Bogdana Bartołda, który zwrócił protestującym uwagę, że znajdują się w świątyni i apelował o szacunek dla wszystkich osób. Ostatecznie Jan Lityński - zagłuszany oklaskami zdołał odczytać decyzję prezydenta. Pod koniec uroczystości, w związku z zaistniałym incydentem, zabrał głos główny celebrans - biskup Piotr Jarecki.
Przytoczył słowa Benedykta XVI o szacunku dla każdego człowieka. Papież wygłosił te słowa wczoraj podczas swej wizyty w Libanie. ,- _ W kościele powinniśmy głosić prawdę wiary i naturę naszej religijności _ - zakończył biskup Jarecki.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zamach na pogrzebie. Zginęło 25 osób Co najmniej 25 osób zginęło dziś w samobójczym zamachu bombowym na pogrzebie członka wiejskiej starszyzny w prowincji Nangarhar we wschodnim Afganistanie. | |
Kraj w rozpaczy po śmierci premiera Meles Zenawi zmarł dwa tygodnie temu w Brukseli, po długiej chorobie, choć według oficjalnego oświadczenia rządu Etiopii była to nagła infekcja. Miał 57 lat. | |
Skromną ceremonią pożegnali Armstronga Wśród żegnających go byłych astronautów był John Glenn, który jako pierwszy Amerykanin okrążył Ziemię. |