Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rutkowski nie miał prawa szukać Magdy? Policja sprawdzi firmę

0
Podziel się:

Prokuratura w Gliwicach, która bada, czy Krzysztof Rutkowski nie złamał prawa, angażując się w poszukiwania półrocznej Magdy z Sosnowca, wystąpiła do MSW i sosnowieckiej policji o dokumenty związane z firmą Rutkowskiego.

Rutkowski nie miał prawa szukać Magdy? Policja sprawdzi firmę
(PAP/Andrzej Grygiel)

Rutkowski stanowczo twierdzi, że jego firma poinformowała policję, że angażuje się w sprawę małej Magdy. Prokuratura wysłała pismo do Komendy Policji w Sosnowcu, by to zweryfikować.

Prokuratura w Gliwicach, która bada, czy Krzysztof Rutkowski nie złamał prawa, angażując się w poszukiwania półrocznej Magdy z Sosnowca, wystąpiła do MSW i sosnowieckiej policji o dokumenty związane z firmą Rutkowskiego.

Chodzi o ustalenie, czy biuro detektywistyczne, w którym Rutkowski jest udziałowcem, poinformowało policję o zaangażowaniu się w poszukiwania dziewczynki i wyjaśnienie kwestii zezwoleń na usługi detektywistyczne.

_ - Dopiero po analizie materiałów, o które wystąpiliśmy, zapadnie decyzja, czy i w jakim zakresie wszcząć bądź odmówić wszczęcia śledztwa _ - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Michał Szułczyński.

Magda zaginęła 24 stycznia br. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana. W sprawę zaangażował się Rutkowski. To on w miniony czwartek nagrał swoją rozmowę z kobietą, podczas której powiedziała mu, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku; miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. W piątek wieczorem - już policjantom - Katarzyna W. pokazała miejsce ukrycia zwłok. Prokuratura przedstawiła jej zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.

Wątek udziału Rutkowskiego w poszukiwaniach małej Magdy wyłączono ze śledztwa w sprawie śmierci dziecka, które prowadzi prokuratura w Katowicach, do odrębnego postępowania. Prokuratorzy z Katowic uznali, że sprawę trzeba przekazać do innej jednostki, by pod ich adresem nie padły zarzuty braku bezstronności.

Pierwszy wątek gliwickiego postępowania dotyczy art. 245 Kodeksu karnego, czyli użycia przemocy lub groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na świadka, kolejny - niepowiadomienia organu prowadzącego postępowanie karne o zawarciu umowy związanej z tym postępowaniem. Trzeci dotyczy świadczenia usług detektywistycznych i wykonywania czynności zastrzeżonych dla organów i instytucji państwa.

Prokuratura chce też mieć oficjalne potwierdzenie podawanych już w mediach informacji, że spółka, w której Rutkowski jest udziałowcem, ma koncesję na usługi detektywistyczne. Sam Rutkowski nie ma licencji detektywa. Cofnął mu ją w czerwcu 2009 roku ówczesny komendant wojewódzki policji w Łodzi.

Rutkowski wielokrotnie powtarzał, że w sprawie Magdy nie ma sobie nic do zarzucenia. Skrytykował przedstawicieli policji, w tym komendanta głównego, za - jego zdaniem kłamliwe - informacje udzielanie mediom i sposób prowadzenia śledztwa.

- _ Na grobie tego dziecka tańczą w tej chwili politycy, policjanci i prokuratorzy, a ja zostałem do tego tańca zaproszony. Tylko zaproszony. Uważałem, że w momencie, kiedy my wskażemy powiedzmy winnego, policja podejmie stosowne czynności _– powiedział Krzysztof Rutkowski w radiu ZET w rozmowie z Moniką Olejnik. Skrytykował rzecznika Komendy Stołecznej Policji i komendanta wojewódzkiego – _ Jeżeli pan Sokołowski uważa, że policja zrobiła wszystko w porządku i jest tak super to niech zobaczy co się dzieje w Sosnowcu. Czy pan Sokołowski był w Sosnowcu? Czy komendant wojewódzki, który wyjeżdżał z Katowic do Wrocławia, interesował się w ogóle tą sprawą? _

Komenda Główna Policji zapowiedziała, że wystąpi do sądu z pozwem w związku ze słowami Rutkowskiego.

O sprawie Magdy czytaj w Money.pl
Pozwą Rutkowskiego? Wciągnął ich w... Policja rozważa złożenie pozwu przeciwko Krzysztofowi Rutkowskiemu. Chodzi o pomówienie, którego zdaniem policji miał się dopuścić prywatny detektyw.
Rutkowski obraził policję? Nie darują mu Detektyw stwierdził, że _ będzie to doskonała lekcja prawdy _.
Znamy wstępne wyniki sekcji zwłok Magdy Z zeznań matki dziecka wynika, że dziewczynka wypadła jej z rąk i zmarła po uderzeniu w głowę. Mówi prawdę?
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)