Rozmowy o sankcjach jako potencjalnej groźbie wobec władz w Kijowie - za taką odpowiedzią Unii Europejskiej na wydarzenia na Ukrainie opowiada się europoseł Jerzy Buzek. W Kijowie doszło do eskalacji przemocy, są ofiary śmiertelne antyrządowych protestów. Zdaniem byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, społeczność międzynarodowa powinna zrobić wszystko , aby zmusić ukraińskie władze do rozmów z opozycją.
- _ Te rozmowy są konieczne, a my musimy twardo mówić o możliwości wprowadzenia sankcji, bo wielkie bogactwo, które rządzący na Ukrainie mają złożone w zachodnich krajach, to ich słaby punkt i musimy mówić, że jesteśmy w stanie zablokować ich konta i ich majątki _ - powiedział Jerzy Buzek. Podkreślił także, że nacisk dyplomatyczny na ukraińskie władze powinien iść w parze ze wsparciem dla zwykłych obywateli Ukrainy, którzy wciąż mają nadzieję na przyszłą integrację ze Wspólnotą.
- _ My w nich rozbudziliśmy tę nadzieję i musimy być teraz zbiorowo odpowiedzialni za podtrzymanie ich na duchu, by te straszne i nieoczekiwane dla nich represje mogli przezwyciężyć _ - dodał europoseł.
Unia Europejska potępiła przemoc na Ukrainie i nie wykluczyła działań przeciwko niej. Szef Komisji Europejskiej powiedział, że Bruksela będzie monitorować sytuację na Ukrainie i analizować działania, które mogłaby podjąć Wspólnota.
Czytaj więcej w Money.pl