Gorzowski szpital nie może sobie poradzić z bakteriami legionella. Sanepid wykrył je w połowie lutego na dwóch oddziałach i nakazał działania naprawcze. Powtórna kontrola wykazała, że bakterie nadal są w ciepłej wodzie łazienek niektórych oddziałów.
_ Kontrole sanitarne dotyczące monitorowania zachorowań przebiegających pod postacią niewydolności oddechowej, którą mogą wywoływać pałeczki legionella, nie wykazały wzrostu zachorowań. Usunięcie skażenia wody jest jednak konieczne z uwagi na bezpieczeństwo pacjentów _ - powiedział PAP Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gorzowie Wlkp. Edward Andrusyszyn.
Bakterie legionelli mogą wywoływać choroby układu oddechowego, w tym zapalenie płuc, szczególnie u osób o obniżonej odporności organizmu. Do zakażenia dochodzi drogą oddechową, jednak nie od drugiego człowieka, lecz np. poprzez wdychanie skażonej wody rozpylonej w powietrzu.
Prezes i dyrektor Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego Sp. z o.o. w Gorzowie Wlkp. Piotr Dębicki powiedział PAP, że po wykryciu bakterii lecznica podjęła wszelkie niezbędne procedury, co zostało udokumentowane i nadal będzie je realizować.
_ Woda w instalacjach była przegrzewana siedmiokrotnie. Bakterii jest mniej niż wcześniej, jednak nie udało się całkowicie ich usunąć. W tej sytuacji, obok podgrzewania wody, zastosujemy dezynfekcję chemiczną montując urządzenia wydzielające do wody dwutlenek chloru _ - powiedział PAP Dębicki.
Jego zdaniem, samo przegrzewanie wody może nie sprawdzać się, gdyż szpitalne instalacje wodociągowe, choć spełniają normy, są już przestarzałe. Jest także wiele pomieszczeń, do których woda jest doprowadzona, ale nie używana, a rury zaślepione. Według szefa gorzowskiej lecznicy zastosowanie dezynfekcji powinno rozwiązać problem.
W połowie lutego br. w próbkach ciepłej wody z łazienek pacjentów na Oddziale Onkologii Klinicznej z Pododdziałem Dziennej Chemioterapii oraz Oddziale Reumatologii i Chorób Płuc, Sanepid stwierdził obecność bakterii legionella - normy były znacznie przekroczone.
Szpital został zobowiązany do podjęcia działań naprawczych. W przypadku skażenia instalacji ciepłej wody pałeczkami legionella jedną z metod ich usunięcia jest dezynfekcja termiczna (podgrzanie wody do temperatury 70 - 80 st. C.) oraz utrzymywanie temperatury ciepłej wody powyżej 55 st. C., gdyż już w tej temperaturze te drobnoustroje nie namnażają się.
Powtórna kontrola przeprowadzona na początku marca wykazała, obecność pałeczek legionella w wodzie niektórych oddziałów, co potwierdziły również wyniki badań wody wykonane przez sam szpital. Według Sanepidu może to oznaczać, że podczas podgrzewania woda nie osiągnęła temperatury potrzebnej do zniszczenia bakterii.
Po negatywnych wynikach powtórnej kontroli Inspekcja nakazała dezynfekcję instalacji ciepłej wody we wszystkich szpitalnych obiektach oraz wyłączenia z użytkowania natrysków w łazienkach, w których stwierdzono obecność bakterii. Szpital ma przeprowadzić badania kontrolne po zakończeniu całej procedury.
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Wieczorek poinformował PAP, że w ub.r. bakterie legionelli stwierdzono w szpitalach w Szprotawie, Skwierzynie, Międzyrzeczu i Domu Pomocy Społecznej w Międzyrzeczu. Po wypełnieniu sieci wodociągowych gorącą wodą baterie zostały zniszczone.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kolejki do specjalistów. Nie dla chorych na... _ - Udało się przygotować takie rozstrzygnięcie, które spowoduje, że jeśli chodzi o leczenie raka w Polsce, to dotychczasowe limity finansowe przestaną być przeszkodą - _oświadczył Tusk. | |
Kolejny udany przeszczep twarzy w Polsce 26-letnia pacjentka, której w grudniu lekarze z Centrum Onkologii w Gliwicach przeszczepili twarz, czuje się coraz lepiej i właśnie opuściła szpital. | |
Zmarło dziecko. Są zarzuty dla lekarza Zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia 3,5-miesięcznego dziecka usłyszał Piotr Z., lekarz ze szpitala w Chełmie w województwie lubelskim. |