Pod hasłem _ Ostatni bój o ubój _ odbyła się dziś w Warszawie demonstracja przeciwko utrzymaniu zakazu uboju rytualnego. Według manifestujących spowoduje to utratę tysięcy miejsc pracy. W piątek Sejm ma zdecydować czy ubój rytualny będzie dozwolony.
Ok. 200 rolników reprezentujących branżę mięsną manifestowało przed Sejmem oraz Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, domagając się od polityków poparcia w głosowaniu przywrócenia uboju rytualnego.
Rządowy projekt ustawy, nad którym ma odbyć się głosowanie, dopuszcza ubój bez ogłuszania na cele religijne. Ustawa ma uwzględniać unijne przepisy dopuszczające ubój zwierząt dla celów religijnych, ale jednocześnie wprowadzać pewne restrykcje dotyczące ochrony zwierząt podczas uboju. Chodzi o wprowadzenie zakazu stosowania podczas uboju rytualnego tzw. klatki obrotowej, w której zwierzę jest zamykane i unieruchamiane w ten sposób, by z klatki wystawała tylko głowa. Zwierzę obracano głową w dół, a upoważniony przez związek religijny rzeźnik podrzynał mu gardło.
Zakaz takiego uboju obowiązuje w Polsce od 1 stycznia tego roku. Wcześniej był dozwolony na podstawie przepisów rozporządzenia ministra rolnictwa z 2004 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł pod koniec listopada ub.r., że rozporządzenie jest sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt, a przez to z konstytucją. Przywrócenie uboju rytualnego wymaga nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt z 1997 r.
Protestujący zwrócili uwagę, że zakaz uboju rytualnego może spowodować utratę pracy przez ok. 6 tys. osób w całej branży mięsnej. Mówili też o stratach dla ubojni, zakładów mięsnych oraz całej gospodarki. Rolnicy twierdzą, że z powodu zakazu cena eksportowanego polskiego mięsa spadła już o 2,50 zł. Jego utrzymanie może spowodować dalszą obniżkę cen - twierdzą.
Według wyliczeń branży, ubój zgodny z zasadami religijnymi wynosił 10 proc. eksportu drobiu i 1/3 eksportu wołowiny w ub.r. W 2012 r. wartość eksportu polskiego drobiu sięgnęła 1,2 mld euro, a wołowiny - 1,35 mld euro.
Podczas demonstracji hodowcy skandowali hasła: _ Tak dla pracy, tak dla chleba, bezrobocia nam nie trzeba _ oraz _ Cała Unia bije byka, w Polsce bije się rolnika _.
Z manifestującymi przed Sejmem spotkali się politycy, którzy zapewniali o poparciu dla uboju rytualnego. Wśród rolników pojawili się m.in.: minister rolnictwa Stanisław Kalemba (PSL), Jan Bury (PSL), Ludwik Dorn (SP), oraz Cezary Olejniczak (SLD).
Delegacja rolników została przyjęta w Sejmie przez wicemarszałka Sejmu Eugeniusza Grzeszczaka (PSL), który zapewnił o poparciu PSL dla przywrócenia uboju rytualnego. Jak poinformował przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników Sławomir Izdebski, odbyło się także spotkanie z przedstawicielami klubu PiS, którzy powiedzieli, że nadal nie popierają takiego uboju.
Jutro o uboju rytualnym ma rozmawiać klub parlamentarny PO. Niewykluczone, że w spotkaniu weźmie udział premier Donald Tusk. W klubie PO nie ma jednomyślności w kwestii uboju rytualnego. Część posłów PO otwarcie deklaruje głosowanie przeciwko projektowi rządowemu.
Głosowanie przeciw zapowiadali m.in.: szef mazowieckiej PO Andrzej Halicki, wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa Artur Dunin oraz Paweł Suski, który kieruje Parlamentarnym Zespołem Przyjaciół Zwierząt. Według nieformalnych wyliczeń prowadzonych w klubie Platformy przeciwko rządowemu projektowi chce głosować około 30 posłów PO, co może doprowadzić do odrzucenia projektu.
Sprzed Sejmu rolnicy udali się pod kancelarię premiera, gdzie wręczyli petycję. Jak powiedział protestującym przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników Sławomir Izdebski, premier Donald Tusk zamierza wprowadzić dyscyplinę w głosowaniu.
W manifestacji wzięli udział przedstawiciele m.in. Związku Polskiego Mięsa, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych, Polskiego Związku Producentów i Hodowców Bydła, Krajowej Rady Drobiarskiej oraz Samoobrony.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Strongman na zielonym Rośliny strączkowe mają tyle samo białka, co wołowina lub wieprzowina - przekonują eksperci. | |
Nawyki żywieniowe. Mięso przegrywa z owocami Belgowie jedzą coraz mniej mięsa, natomiast więcej warzyw i owoców. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez flamandzkie centrum zajmujące się promowaniem produktów rolnych. | |
Antybiotyki w mięsie pod lupą prokuratury Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów wdrożyła postępowanie w związku z programem TVN-u _ Afera antybiotykowa w polskim przemyśle mięsnym _. |