Plantację konopi indyjskich znaleźli policjanci w pomieszczeniach krakowskiej firmy za tajnym przejściem z toalety. Według szacunków 120 krzewów mogło dostarczyć narkotyku za około 100 tys. zł.
_ - W tej sprawie zatrzymano dwóch mieszkańców Krakowa. Jednemu z nich przedstawiono zarzut prowadzenia uprawy konopi indyjskiej, z której mnożna by uzyskać znaczne ilości narkotyku oraz posiadania narkotyków; drugi odpowie za prowadzenie ze wspólnikiem uprawy _ - powiedziała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Jak informuje policja, plantacja prowadzona była w pomieszczeniach legalnie działającej firmy, jednak została w taki sposób zakamuflowana, że klienci korzystający z usług tej firmy nie zauważyli niczego podejrzanego.
Na zapleczu firmy przygotowano _ tajne przejście _ do pomieszczeń, w których urządzono plantację, znajdowało się ono w toalecie, gdzie położono specjalną płytę regipsową oddzielającą toaletę od miejsca, gdzie była plantacja. Firma znajduje się w pobliżu komisariatu policji.
Przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez firmę przeprowadzono z udziałem przewodnika z psem przeszkolonym do wykrywania narkotyków z Urzędu Celnego w Krakowie. Akcję przeprowadzili krakowscy policjanci z wydziału antynarkotykowego wspólnie z funkcjonariuszami katowickiego CBŚ.
Dodatkowo w pomieszczeniach zajmowanych przez zatrzymanych mężczyzn funkcjonariusze znaleźli m.in. blisko 100 gramów gotowego już narkotyku oraz około 2 kilogramów odpadów, pozostałych z przetwarzania konopi indyjskiej na marihuanę. Zdaniem policji może to oznaczać, że uprawa prowadzona była od dłuższego czasu.
Podejrzanym grozi kara nie mniejsza od 3 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Obława w Krakowie. Walczy 100 policjantów Około 100 policjantów uczestniczy w obławie zorganizowanej w Krakowie w poszukiwaniu przestępców, którzy po południu w centrum miasta zranili 28-letniego mężczyznę. | |
Kto stoi za śmiercią 17-latka z Krakowa? Do bójki z udziałem kilkunastu osób doszło w nocy z piątku na sobotę. | |
Złożył wyjaśnienia w sprawie Brunona K. Głównym podejrzanym w śledztwie jest 45-letni pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie Brunon K. |