Policja ustaliła pięciu kolejnych uczestników bójki na gdyńskiej plaży. Do części prokuratur dotarły wytyczne Prokuratora Generalnego, jak postępować w takich sprawach. Po wstępnej kontroli działań policji w Gdyni wobec pięciu funkcjonariuszy wszczęto postepowania dyscyplinarne.
18 sierpnia na plaży w Gdyni doszło do pobicia meksykańskich marynarzy przez grupę Polaków - głównie kibiców Ruchu Chorzów. Zatrzymano trzech Polaków, którym postawiono zarzuty udziału w pobiciu. Jeden został tymczasowo aresztowany.
We wtorek komendant główny policji Marek Działoszyński poinformował PAP, że policja rozpoznała pięciu kolejnych pseudokibiców biorących udział w tej bójce. Ich zatrzymanie jest kwestią czasu - dodał.
Świadkowie zajścia na plaży informowali media o opieszałej reakcji policji na wezwania na gdyńską plażę. Komendant główny policji oraz komendant wojewódzki w Gdańsku przeprowadzili kontrole w tej sprawie. W efekcie stanowisko stracił zastępca komendanta miejskiego policji w Gdyni, który dowodził operacją zabezpieczenia meczu z Ruchem Chorzów. Komendant główny policji uznał, że mimo wystarczającej liczby policjantów nie skierował on na plażę patroli, które oddziaływałby prewencyjnie na zgromadzone tam osoby. Komendant zarzucił też gdyńskiej policji _ brak aktywności w zakresie ustalenia i zatrzymania uczestników bijatyki na plaży jeszcze w trakcie pobytu kibiców na samym stadionie bądź też po jego opuszczeniu _.
Także kontrola przeprowadzona na poziomie komendy wojewódzkiej wykazała nieprawidłowości. Rzeczniczka prasowa pomorskiej policji Joanna Kowalik-Kosińska powiedziała, że m.in. niektóre zgłoszenia od plażowiczów _ nie zostały przekazane do stanowiska dowodzenia _.
Wszczęto postępowania dyscyplinarne wobec pięciu gdyńskich policjantów. Prowadzi je rzecznik dyscyplinarny działający przy komendancie miejskim gdyńskiej policji. Rzecznik prasowy gdyńskiej komendy Michał Rusak w rozmowie z PAP wyjaśnił, że we wszczętym postępowaniu bada się m.in. zarzut niewłaściwej reakcji lub niewłaściwego przekazywania informacji przez poszczególnych funkcjonariuszy. - _ Oczywiście dopiero postępowanie wyjaśni, czy policjanci są winni zarzutom _ - powiedział Rusak dodając, że nie jest w stanie określić, jak długo może ono trwać.
Do części prokuratur dotarły już wytyczne prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, który chce, by śledczy w sprawach, w których stadionowi chuligani atakują policjantów lub inne osoby żądali bezwzględnych kar więzienia dla stadionowych bandytów i nie zgadzali się na wyroki w zawieszeniu. Seremet zobowiązał prokuratorów, by w przypadku gdy stwierdzą, że dany pseudokibic kolejny raz dopuścił się podobnego przestępstwa, zawiadamiać sąd, który wcześniej skazał tę osobę, aby odwiesić wymierzoną wtedy karę.
_ - Są to dla nas zalecenia Prokuratora Generalnego, które - zgodnie z ustawą o prokuraturze - wiążą nas i będziemy realizowali je w bieżącej praktyce. Wydaje mi się, że są to zalecenia +na czasie+ i są odpowiedzią na wzrost przestępczości _ - powiedział PAP zastępca szefa Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku Marian Jaroszewicz.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/34/241186.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/kibice;to;patriotyczni;mlodzi;ludzie,16,0,1365520.html) *Kibice to patriotyczni, młodzi ludzie * Poseł PiS wzywa jednocześnie, do surowego karania stadionowych chuliganów.
Zalecenia przyjęto pozytywnie w Krakowie, gdzie problem walk pseudokibiców istnieje od lat i stanowi poważne zagrożenie. Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty podkreślił, że prokurator apelacyjny Artur Wrona już 19 czerwca skierował do podległych mu prokuratur zalecenia o skuteczniejszą walkę przed sądem o karanie pseudokibiców posługujących się maczetami. _ W zaleceniach była m.in. mowa o tym, by bardziej skutecznie egzekwować kary bezwzględnego pozbawienia wolności, nawet jeżeli byłyby one krótkoterminowe, w miejsce kar w zawieszeniu _ - powiedział Kosmaty.
W myśl tych zaleceń m.in. w kilku krakowskich prokuraturach wyznaczono prokuratorów do zajmowania się sprawami pseudokibiców, a w Prokuraturze Okręgowej koordynatora do tych spraw. Zalecenia dotyczyły także możliwości łączenia spraw pseudokibiców i nadania im charakteru priorytetowego. Szefowie jednostek mieli też bardzo wnikliwie sprawdzać, czy tryb dobrowolnego poddania się karze nie jest zbył łagodną formą karania oskarżonych.
Z oceny resortu sprawiedliwości wynika, że policja w Gdyni, gdzie na plaży doszło do bójki pseudokibiców z marynarzami z Meksyku, nie stosowała prawa. Chcemy wiedzieć, jak zmieniać prawo - powiedział we wtorek minister Marek Biernacki. Chodzi o analizę prawników resortu sprawiedliwości, którą przygotowali na spotkanie Biernackiego z premierem Donaldem Tuskiem i szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem. Prawnicy na podstawie doniesień mediów i zapisu z miejskiego monitoringu zbadali przebieg zdarzeń na plaży miejskiej w Gdyni. _ Organa porządku publicznego mogły reagować na wszystkich etapach zajść w Gdyni, gdzie dochodziło do naruszeń przepisów prawno-karnych _ - czytamy w dokumencie.
Według tej analizy policjanci mogli wkroczyć na plażę już w chwili, gdy pseudokibice zaczęli pić piwo, bo zostało popełnione wykroczenie picia alkoholu w nieprzeznaczonym do tego miejscu publicznym. Jako _ zakłócenie porządku publicznego _ potraktowane zaś mogło być odpalenie rac na plaży.
_ Ta informacja na temat stosowania prawa przez policję w Gdyni, została opracowana na moje zamówienie. Wynika z niej, że prawo nie było tam przez policję stosowane. Dla nas jednak jest to informacja na temat prawa i procedur oraz tego, w którym kierunku prawo powinno być zmieniane _ - mówił we wtorek Biernacki zapowiadając zmianę przepisów, która ma doprowadzić do odejścia od szerokiego stosowania kar w zawieszeniu. Według ministra w Polsce jest około 300 tysięcy przypadków, gdy osoba skazana na karę w zawieszeniu jest na nią skazywana po raz drugi, a 200 tysięcy przypadków skazania po raz trzeci na karę w zawieszeniu.
Z danych resortu sprawiedliwości wynika, że 2012 r. w sądach rejonowych za przestępstwa z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych osądzono łącznie 621 osób, z czego 534 skazano. Karę pozbawienia wolności orzeczono w przypadku 217 osób, ale jedynie w 9 przypadkach kara więzienia była bez zawieszenia, a w pozostałych 208 przypadkach wykonanie kary zawieszano.
Wśród skazanych na kary pozbawienia wolności: 4 osoby otrzymały wyrok od 1 do 2 lat więzienia, 161 osób na kary od 6 miesięcy do 1 roku, a 50 osób - kary od 2 do 5 miesięcy. Umorzono postępowanie w 11 sprawach. Uniewinniono 28 osób.
W 2012 r. w sądach rejonowych w sprawach o wykroczenia z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych wszczęto 630 postępowań. Zapadło ogółem 413 prawomocnych rozstrzygnięć. W 344 przypadkach orzeczono kary, w tym 93 razy karę ograniczenia wolności, a w 249 przypadkach sprawców wykroczeń ukarano grzywną. Umorzono 6 postępowań, uniewinniono 57 osób. W 6 przypadkach odstąpiono od wymierzenia kary.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ostre słowa po bójce na plaży. Trzech kiboli zatrzymanych - _ Tego rodzaju bandyckie zachowania budzą odrazę _ - to reakcja prezydenta Gdyni na napaść na meksykańskich marynarzy. | |
Decyzja ws. uczestnika bójki na plaży w Gdyni Błażej Bąkiewicz z biura prasowego pomorskiej policji powiedział, że niewykluczone są kolejne zatrzymania. Obywatele Meksyku w większości mają w śledztwie status pokrzywdzonych, część tylko świadków. | |
Dlaczego nie aresztowali tych "kibiców"? W połowie sierpnia z powodu wybryków chuliganów w 35. minucie został przerwany mecz czwartej ligi rozgrywany na stadionie klubu KS Łomianki. |