59-letni mieszkaniec Kowali k. Radomia rozpalił w sadzie ognisko. Ogień rozprzestrzenił się na otaczające go trawy. Próbował samodzielnie gasić pożar. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna zasłabł, wówczas zapaliło się na nim ubranie.
Mężczyzna zginął podczas _ wypalania w sadzie pozostałości pochodzenia roślinnego _ - poinformował rzecznik radomskiej straży pożarnej Łukasz Szymański. Przybyli na miejsce strażacy próbowali reanimować poszkodowanego. Próbę reanimacji podjął także lekarz pogotowia. Mężczyzna zmarł jednak w wyniku licznych poparzeń.
Tylko wczoraj radomscy strażacy odebrali 80 zgłoszeń o pożarach związanych z wypalaniem traw. Rzecznik radomskiej straży pożarnej apeluje do mieszkańców o rozsądek. Według niego przy wietrznej pogodzie, ogień bardzo łatwo się rozprzestrzenia i nietrudno o pożar.
Więcej o pożarach czytaj w Money.pl | |
---|---|
Pożar stolarni. Walczy kilkadziesiąt jednostek Pożar objął cały teren składowiska o wymiarach około 100 na 50 metrów. Znajdują się tam trociny i inne odpady drzewne, co sprzyja rozprzestrzenianiu się ognia. | |
Pod Warszawą płoną biura i magazyny Strażacy walczą z ogniem, który wybuchł w hali magazynowo-biurowej w Wólce Kosowskiej. | |
Groźny pożar w Bytomiu udało się opanować Strażacy dogaszają pożar warsztatu wulkanizacyjnego w Bytomiu-Miechowicach. Sytuacja była bardzo poważna, bo wewnątrz budynku było kilkadziesiąt butli z gazem, kilka z nich wybuchło. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: