Policja zatrzymała 16-latka, podejrzewanego o zabójstwo właściciela sklepu osiedlowego w Białymstoku. 50-letni mężczyzna został zaatakowany nożem, gdy w środku nie było nikogo. Prokuratura zamierza złożyć wniosek, by nieletni sprawca odpowiadał jak dorosły.
Jak poinformował PAP rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski, zdarzenie miało miejsce we wtorek rano w małym, osiedlowym sklepie na osiedlu Leśna Dolina. Według dotychczasowych ustaleń, napad miał motyw rabunkowy.
Nastolatek zaatakował nożem 50-letniego właściciela sklepu, który w trakcie szamotaniny został ugodzony nożem w plecy. "Mimo blisko godzinnej reanimacji prowadzonej na miejscu zdarzenia przez załogę karetki pogotowia, rannego nie udało się uratować" - powiedział Baranowski.
16-latek został zatrzymany na miejscu przez wezwany patrol policji. Ucieczkę ze sklepu uniemożliwiły mu osoby, które były na ulicy i zatarasowały wyjście. Jak podała policja, nastolatek był wcześniej notowany za kradzieże i narkotyki.
16-latek trafił do policyjnego aresztu, zajmie się nim sąd rodzinny i dla nieletnich.
Szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe Marek Winnicki powiedział PAP, że śledczy zamierzają wystąpić do sądu z wnioskiem o to, by zatrzymany odpowiadał za swoje czyny nie jako nieletni, ale jak dorosły.
Prokuratura zamierza to zrobić w środę rano. Jeśli sąd podejmie taką decyzję, 16-latek będzie mógł wtedy odpowiadać za zbrodnię nie przed sądem rodzinnym, ale karnym.
Przed rokiem w Białymstoku zapadł prawomocny wyrok 25 lat więzienia za podobną zbrodnię dokonaną przez 17-latka. Zabójstwo miało miejsce w połowie czerwca 2011 roku na innym białostockim osiedlu. 52-letni właściciel małego sklepu został kilkakrotnie ugodzony nożem przez nastolatka, który chciał ukraść pieniądze z kasy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Oskarżeni o zabójstwo unikają procesu Zaczęło się od awantury w lokalu, która następnie przeniosła się na ulicę. Uderzony w twarz mężczyzna upadł, uderzając głową o kamienne płyty. | |
24-latek nie żyje. Sąd nie może zacząć procesu Z powodu problemów zdrowotnych jednego z ośmiu oskarżonych, Sądowi Okręgowemu w Białymstoku nie udaje się rozpocząć procesu związanego ze śmiercią 24-letniego mężczyzny. |