Zwana inaczej uzależnieniem od diety ortoreksja (od greckiego orto-prawidłowy i oreksis-apetyt) to obsesyjne dbanie o zdrowe odżywianie. Chociaż na początku to tylko zgodnie z zaleceniami, staranne i powolne przeżuwanie każdego kęsa, czasami w samotności.
Ortorektycy zwracają wręcz chorobliwie uwagę na jakość jedzenia. Podobnie jak anorektycy czy bulimicy na ilość.
Prawdziwy problem zaczyna się, gdy ludzie w niezdrowy sposób trzymają się jedynej ich zdaniem dobrej diety. Decyzja o tym, co zjedzą, przestaje być wyborem, a staje się koniecznością.
- _ Zdarzają się przypadki, w których ortorektycy odmawiają wizyty u znajomych, bo nie wiedzą co będzie podane. Nie zgadzają się też na wyjazdy czy przyjęcia, jeśli nie mają swojego jedzenia _ – mówi Monika Dreger.
Z czasem ortorektycy pozbawiają swój organizm niezbędnych do funkcjonowania witamin i mikroelementów. Pojawia się osłabienie, rozdrażnienie, ale też anemia czy osteoporoza.
Zdaniem specjalistów problem będzie coraz poważniejszy. Głównie dlatego, że nasze społeczeństwo bogaci się, w zasięgu ręki mamy coraz więcej sklepów z najróżniejszą żywnością, a jednocześnie dopada nas coraz więcej problemów psychicznych.