Czy ciepła z początku zima to złe wieści dla górników? - Na pewno nie poprawia to sytuacji kopalni. Przychody energetyki i górnictwa nie będą rosły jak w czasie surowej zimy - mówi w programie money.pl Rafał Zasuń, eksperta i współzałożyciela serwisu WysokieNapiecie.pl. Jego zdaniem największym zagrożeniem z ekologicznego punktu widzenia są w tej chwili piece, w których palą Polacy. To one najbardziej zatruwają środowisko i z nimi musimy zrobić porządek w pierwszej kolejności.
Zdaniem Rafała Zasunia podpisanie porozumienia klimatycznego w Paryżu, o którym nowy szef resortu środowiska Jan Szyszko, powiedział, że jest wielkim sukcesem Polski, faktycznie należy uznać wielki krok naprzód, choć realizacja postanowień będzie wymagała żmudnych ustaleń między krajami. - Krótkoterminowo najważniejsza jest atmosfera, jaką ten szczyt wytworzył. Atmosfera, która będzie zwiększać nacisk na odchodzenie od paliw kopalnych i na rozwój odnawialnych źródeł energii - mówi ekspert. Przypomina, że pod wpływem szczytu kilka dużych firm już złożyło deklarację, że nie będzie już budować elektrowni węglowych czy ich finansować.
Z jednej strony czyste powietrze, z drugiej czysty rachunek ekonomiczny. W programie "To Się Liczy" pytaliśmy także o to, czy ochrona klimatu może się opłacać i co jest głównym problemem Polski.
- CO2 nie jest problemem, bo to nie jest szkodliwy gaz. Problem polega na tym, że węgiel - w taki sposób jak go spalamy dzisiaj - emituje mnóstwo innych szkodliwych substancji. Przy czym nie robią tego elektrownie, ale nasi rodacy, którzy spalają węgiel w nieprzystosowanych do tego piecach, spalają go razem ze śmieciami itp - mówi Zasuń. Przypomina, że dotąd niewiele zrobiliśmy w sensie prawnym, by zmusić ludzi do przechodzenia na bardziej wydajne piece czy sfinansować budowę sieci ciepłowniczej. Tę lekcję odrobili już Czesi, którzy uchwalili przepisy, a teraz zaczynają serie kontroli: inspektorzy sprawdzają, w jakich piecach Czesi palą i czym.
- To się nam może nie podobać, ale trzeba pamiętać, że z powodu niskiej emisji, tych tlenków azotów, siarki, związków rtęci, a zwłaszcza pyłów... To one powodują najwięcej chorób płuc, zaraz po paleniu tytoniu - mówi Zasuń.