"Rosyjski dron uderzeniowy z ładunkiem wybuchowym trafił tej noc w sarkofag, który chroni świat przed promieniowaniem zniszczonego bloku nr 4 elektrowni jądrowej w Czarnobylu" - poinformował w mediach społecznościowych.
Dron uszkodził sarkofag. Pożar został ugaszony. Obecnie promieniowanie nie wzrosło i jest stale kontrolowane. Według pierwszych ocen uszkodzenia sarkofagu są znaczne - podkreślił Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ten schron został zbudowany przez Ukrainę wraz z innymi krajami Europy i świata, wraz z Ameryką - wszystkimi, którzy są zaangażowani w prawdziwe bezpieczeństwo ludzkości. Jedynym krajem na świecie, który atakuje takie miejsca, okupuje elektrownie jądrowe i prowadzi wojnę bez względu na konsekwencje, jest dzisiejsza Rosja. To zagrożenie terrorystyczne dla całego świata" - wskazał Zełenski.
Państwowa Agencja Atomistyki informuje, że w Polsce poziom radiacji jest w normie.
"Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" - podała.
"To świadczy o zagrożeniu dla bezpieczeństwa jądrowego"
Jak przekazał dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi, incydent w Czarnobylu i niedawny wzrost aktywności wojskowej wokół Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Enerhodarze na południu Ukrainy świadczą o utrzymujących się zagrożeniach dla bezpieczeństwa jądrowego.
Do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło 26 kwietnia 1986 roku. Eksplozja czwartego reaktora siłowni doprowadziła do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch.
Obecnie reaktor czwartego bloku jest przykryty zabezpieczeniami, nazywanymi "Sarkofagiem" i "Arką". Elektrownia przestała wytwarzać energię w 2000 roku.